Remont czy wymiana silnika?

Witam grupowiczów. Taka sytuacja: dałem moją brere (2.2 jts) w sierpniu do serwisu, ponieważ silnik brał zbyt dużo oleju, stanowisko mechanika: remont silnika za 20k, lub wymiana. Teraz mam dylemat, ponieważ nie chcę dawać tyle szmalu za remont, a jeśli chodzi o inne (już wyjęte) silniki to też jest ryzyko, bo nie wiem na co trafię i czy nie będzie gorzej. Najlepiej imo byłoby dorwać inną brerę lub 159 z tym silnikiem i sprawdzić go jeszcze przed wymianą, ale nie mogę się takiej doszukać i nie wiem kiedy się doczekam. Nigdy nie byłem w takiej d*pie i nie wiem co robić. Pytanie do Was brzmi: Co byście zrobili na moim miejscu? Już nawet mojemu staremu ręce opadły i nie odzywa się do mnie w tym aspekcie :D
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego bezawaryjnego roku!

Ja bym kupił używkę w ciemno w jak najlepszym stanie wizualnym (wnioskując że ma maly przebieg) i zaryzykował wsadzenie tego do swojej budy

Opcja nr 2 ,- sprzedaj całe auto taniej jako uszkodzone i kup Honde

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

A masz możliwość sprawdzenia ciśnienia na cylindrach? Może to kwestia zużytych pierścieni i dlatego olej bierze? Wtedy koszt by był pierścieni i uszczelki pod głowicę i robocizny.

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

W DE jest parę sztuk w cenie ok. 1000euro za całą 159-kę z 2,2jts. podzwoń dowiedz się co i jak, te najtańsze mają niby błąd VDC(MKL). Ta za równy 1000 w opisie jest po wymianie rozrządu. koszt ściągnięcia to ok. 1000-1500zł za lawetę i masz całe mnóstwo części zamiennych, a co nie potrzebne możesz sprzedać i odzyskać pieniądz.

https://www.mobile.de/pl/samochod/al...2,pwx:140,vcg:

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, pozdrawiam:)