Swap z 1.8 na 2.5 lub 3 v6 - czy to możliwe, koszta, co wymienić - zróbmy to razem!

Witam!

Jestem posiadaczem 156 1.8 TS. Kocham to auto, właśnie biorę się za remont nadwozia, blacharka i malowanie całego nadwozia. W aucie wymieniłem już praktycznie większość zawieszenia, jeździ się nią naprawdę fajnie. Jednym słowem sporo w nią włożyłem i jeszcze sporo włożę PLN by była zadowolona :)
Sprawa ma się tak, że od jakiegoś już czasu marzy mi się v6 :) Przeglądam ogłoszenia, nie jest za wiele 156-tek z tymi silnikami na sprzedaż. Jeśli już są to wiadomo, sporo przy nich do zrobienia by wyglądały i co najważniejsze jeździły tak jak bym tego chciał. Zastanawiałem się nad sprzedażą swojej i kupieniem v6-stki, ale jak wspomniałem pracuję nad nią nie po to, by za chwilę pracować nad kolejną, a jak wszyscy wiemy pracy jest nigdy dość :D
Pomyślałem, że jak już wyrychtuje nadwozie tak by posłużyło kilka dobrych lat to mógłbym rozejrzeć się za silnikiem i zrobić swapa. I właśnie po to ten temat. Narazie jest to oczywiście gdybanie, gdyż silnik mam sprawny i chodzi naprawdę nieźle, ale kusi mnie ta zmiana, więc jestem na tyle zdeterminowany by jej dokonać. Tylko oczywiśćie jest więcej pytań niż odpowiedzi ;)

Zacznę więc od pytań:
- czy w ogóle możliwy jest taki swap
- co oprócz silnika, osprzętu (dolotów i innych) oraz skrzyni na 6 biegówkę trzeba wymienić (napewno sprzęgło, to wiem)
- Jaki może być koszt dobrze zrobionego swapa, oczywiście orientacyjny (zwracam się tu do kogoś kto dokonywał podobnej zmiany)

O koszt silnika nie pytam, bo się orientowałem (bardziej w 2.5) i wiem, że najlepiej by było kupić rozbitka z takim silnikiem, który możemy odpalić sprawdzić jak chodzi i czy w ogóle chodzi.

Podsumowując i zakładając totalnie orientacyjnie jaki byłby koszt całej zmiany i koszt podzespołów oprócz samego silnika.

Zróbmy to razem i zmieńmy ten silnik ;)

p.s. jeśli chaotycznie napisane to przepraszam :)

Całe "G" wyjdzie Ci z tego swapa skoro nie chce Ci się nawet użyć "szukajki".

Temat wałkowany setki razy i nie ma sensu odpowiadać poraz setny.:mad:

aleś mnie pojechał :( chcę mi się użyć szukajki i używałem, założyłem ten temat po to by alfaholicy doradzili indywidualnie, wrzucali swoje spotrzeżenia po swoich swapach, pokazywali plusy i minusy. Skoro nic z tego to temat do zamknięcia :P

Zrobić mozna wszystko - ale sensu brak. Koszt swapu moze byc porównywalny z zamiana aut.

Ale on wam mówi, że nie chce innego auta bo to dopicował do perfekcji a fakt, że dostać alfę w Polsce w stanie nadwozia/zawieszenia idealnym graniczy z cudem jest niepodważalny. Nie wiem ile wyjdzie taka operacja, ale to dużo roboty. Choć jeśli masz czas i rączke to kto wie ;D

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał marieczko

Ale on wam mówi, że nie chce innego auta bo to dopicował do perfekcji a fakt, że dostać alfę w Polsce w stanie nadwozia/zawieszenia idealnym graniczy z cudem jest niepodważalny. Nie wiem ile wyjdzie taka operacja, ale to dużo roboty. Choć jeśli masz czas i rączke to kto wie ;D

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

---

ściśle mówiąc to jestem w trakcie dopicowywania :) Tak jak mówisz, mógłbym sprzedać swoją za jakieś grosze w takim stanie jak stoi, kupić jakąś z silnikiem v6, ale pewnie cała dotąd wykonana robota będzie od nowa. W tej wiem co wymieniłem, wiem co jak chodzi i dlatego rozważam taką opcję. Zrobienie blachy i lakieru to droga impreza, dlatego rozglądałem się za gotową bellą v6, ale praktycznie w kazdej i tak będzie mnie czekać ta robota + zawieszenie, które mam już zrobione.

Cóż, narazie wiadomo, po zrobieniu blachy i lakieru będę sobie radośnie śmigał TSem, ale jak mu się umrze to nie widzę innej opcji jak wsadzić bestię :) Nie mam mega parcia, bo TS chodzi jak dotąd ładnie :) Czas mam, wirusa alfa mam, piniondze zawsze się znajdą :)

p.s. patrzyłem sobie na tą, bo cena jest niewielka, ale przebieg 230.000, dolot oklejony izolacją nie świadczy chyba o tym, że ktoś dbał o ten silnik. Może ktoś się wypowie:
http://allegro.pl/alfa-romeo-156-2-5-v6-i4361173903.html

ta też niedroga, do zrobienia malowanie napewno, pewnie tak samo podłoga:
http://allegro.pl/alfa-romeo-156-2-5...326216227.html

Jak "piniondze" są to kup na ebayu silnik HEMI i dopiero bedzie latal. Wg. to kable będziesz musiał wymieniać, ecu, pewnie pompe paliwa.. Nie wiem nie przerabiałem tematu ale nawet mocowania silnika mogą a raczej na pewno się różnią.. Dlatego to kupa pracy.. Ale dla chcącego.. ;P

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Taka operacja opłacalna na pewno nie jest. Nie jest tak, że modele z V6 mają inne skrzynie, półosie, zawias, hamulce, wydech, amory?
Moim zdaniem można się o coś takiego pokusić tylko i wyłącznie, mając drugą Alfę z silnikiem V6 i przekładając co będzie konieczne. Czasami można jakiegoś fajnego Anglika ustrzelić, albo po strzale w d...ę.
Inaczej mission impossible.

Nawet jeśli uda się go przełożyć bez ingerencji w zawieche (w co wątpie) to samochód stanie się taczką ;d wszystko jest dobierane przez producenta tak, żeby zachować dobre prowadzenie i stabilność na drodze. Tak jak mówi Syfon - anglik z strzałem w dupsko i po sprawie będziesz miał wszystko co potrzebne ;x

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał syfon

Taka operacja opłacalna na pewno nie jest. Nie jest tak, że modele z V6 mają inne skrzynie, półosie, zawias, hamulce, wydech, amory? .

---

Oprócz tego klimatyzacja, chlodnice, zegary, przekladnie kierownicza z drazkami, węże i zbiorniki chłodzenia i wspomagania, stabilizatory, po FL jeszcze pompa abs/esp.
Mocowanie silnika, poduszki, drążek reakcyjny. Pewnie jeszcze cos sie znajdzie, ilośc pracy i kasy ogromna a potem weź i to sprzedaj. Śmiem twierdzić ze bedzie to trudne i zbliżone do niemożliwego. Dodatkowo tak duże swapy często powodują wieczne drobne kłopoty, wiec naprawdę trzeba sie zastanowić. Ja bym wolał sprzedać co mam i kupic oryginalne v6, nawet z walnietym silnikiem i wsadzić 3.0 co jest sprawdzonym i prostym modem. Przy okazji tylko dać duże hamulce.
Takie moje zdanie...
Ale jeśli chcesz sie pobawić to bede kibicować tylko dawaj updejty co do efektów.


Aha - na pewno zrobienie blacharki w nowym nabytku bedzie tańsze od kosztów swapu.