Bi-kesnony - problem z samoobniżaniem się podczas jazdy AR 159

Witam,
Mam problem z nisko świecącymi światłami. Jechałem autostradą i zauważyłem, że światla bardo blisko świecą ( w lewym wyraźne odcięcie światła na asfalcie). Dojechałem do domu i metodą młotkową czyli ustawienie sie przed garażem, faktycznie zauważyłem, że lewa lampa świeci sporo niżej. Następnego dnia pojechałem na korektę. Nie jeździłem często nocą ale było wszystko ok.... do czasu. kolejny raz ta sama sytuacja. Coś szwankuje i raz jest "chyba" ok bo świecą daleko a za chwile są obniżone. Komputer nie pokazuje błędów, na autostradzie kiedy mocniej zahamuje to widać że się podnoszą i po puszczeniu hamulca kiedy przód się podnosi po hamowaniu, światła się obniżają.
Ktoś może coś podobnego miał? Nie wiem czy to czujniki położenia czy coś innego

Obejrzyj w pierwszej kolejności czujniki poziomowania.
Gdzieś czytałem o takim problemie i tam winna była bodajże przetwornica/sterownik.

moze to te problemy z niekontaktowaniem zlacza przetwornicy czy dostawaniem sie tam wody? problem dotyczy tylko lewej lampy czy tez prawej - z posta raz wydaje sie ze jednej a innym ze obu.

Sprawa wyjaśniona więc temat zamykam :)

problemem była urwana "blaszka" do której jest zamocowany czujnik z tyłu. Wisiał sobie spokojnie i w zależności od swojego połozenia raz obniżał ksenony a raz równał do poziomu prawidłowego :)