-
Mam pewną teorię. Niestety nie udowodnię jej bo nie jestem inżynierem :)
Rozszczelnił mi się wąż od wspomagania biegnący z przekładni do pompy. Jest najdłuższy i właśnie ta gumowa część została dorobiona (zakuta). W warsztacie powiedzieli że w oryginalnym wężu jest dławik, który zmniejsza pulsowanie oleju i tym samy hałas pracy wspomagania. Po założeniu tego dorobionego węża (bez dławika bo się podobno nie dało co uważam za bzdurę bardziej się nie chciało) moim uszom zaczęły dochodzić dziwne dźwięki znane głównie z czasów gdy przysłuchiwałem się koparkom pracującym na budowie. Machnąłem na to ręką bo nie wydam 650 pln na wąż, który powinien działać całe życie auta i nie dlatego , ze nie mam, ale dla zasady :)
A teraz teoria dotycząca Twego auta.. Masz stare węże, które moim zdaniem już nie trzymają swoich parametrów podobnie jak węże w układach hamulcowych i zwyczajnie zakłócają przyjęty przez producenta poziom pulsowania, ciśnienia etc. Ta akcja z 4000 obrotów mogła zacząć proces po którym czeka Cię szukanie wycieków w układzie.
-
hmm... cholera wie... niemniej ktos moze jeszcze obejrzal filmik i sie wypowie?
-
Witam i odświeżam temat! Niedawno zakupiłem 159-tke w wersji TBI. Niestety od kilku dni dość mocno wyje pompa wspomagania,postanowiłem więc wymienić płyn i trochę przepłukać zbiorniczek i cały układ. Stary płyn był mocno brudny,taki brunatny,nowy który kupiłem był zielonkawy. Niestety obawiam się że nic nie wniosłem tym manewrem, ponieważ jak wyła,tak wyje dalej! Zauważyłem że płyn dość mocno się pieni. Bardzo mnie to niepokoi! Jakie są Wasze sugestie? Jakie koszta poniosę?
-
Jeśli z sitkiem w zbiorniczku wszystko jest ok, to poszukaj nieszczelności w wężu prowadzącym olej ze zbiornika do pompy. Prawdopodobnie zasysa gdzieś powietrze.
-
W mojej belli też z dnia na dzień pojawiło się wycie zaraz po uruchomieniu z każdym skretem kierownicy się nasilało. Stan płynu okazał się trochę poniżej minimum. Zamówiłem go jednak zanim przyszedł, pompa zaczęła wyć już non stop.
Po pokonaniu 15 km zcisnolem przewody prowadzące do zbiorniczka. Po kolejnym takim ruchu buczenie ustalo. Wniosek musiało się dostać gdzieś powietrze z powodu zaniskiego stanu w zbiorniczku. Po tym manewrze i późniejszym uzupełnieniu płynu zapomniałem o problemie.[emoji16]
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka