Napisał
marek230482
Podkładki też próbowałem.... ale nie od innych klocków a dedykowane. ATE?? Nie pamiętam.
Pasty też próbowałem :) i pamiętam że czasami było że nie piszczały. Podcinałem klocki w prowadnicach, aj różne rzeczy. A nawet jak się udało odnieść sukces to po zmianie albo kilkunastu tysiącach problem wracał.
Ale tak po prostu jest. Prób i sposobów tyle co użytkowników. I na pewno z któryś ze sposobów pomoże. Ale który? Nie ma złotego środka. Nie ma jednego panaceum, że ktoś powie, każdy zrobi i tyle :D
- - - Updated - - -
Ogólnie jak sobie próbuję przypomnieć wszystkie moje przygody z brembo (w obu alfach, i żabocie) to przede wszystkim najłatwiej mi było opanować te bez blaszek prowadzących klocki. Tam pomagało dobre czyszczenie, ewentualnie podcięcie blaszki klocka. W pierwszej 166 chyba właśnie najdłużej mi nie piszczały :) W tych zaciskach z blaszką to na dłuższą metę chyba nie udało mi się wyeliminować piszczenia. Po iluś tam tysiącach problem wracał. Próbowałem też jakiś jeden polecany zestaw tarcza/klocek i też piszczenie po pewnym czasie wróciło. Więcej nie próbowałem bo przecież nie będę zmieniał kompletu tylko dlatego bo piszczą :D podkładki antywibracyjne też na jakiś czas starczały. Tylko też trudno powiedzieć z czym to w parze szło bo przecież człowiek nie rozkręca całych zacisków tylko żeby dodać podkładkę :) no i tak tu dziubniesz, tam dziubniesz..... to jednemu pomogło tak drugiemu inaczej. A to przepychanki że tamtemu pomogło a temu nie. Tak więc jak przekopiesz to wszystko to nie uzyskasz jednej odpowiedzi a barwny bukiet rozwiązań do sprawdzenia które zadziała u CIebie :D