Mierzyłem spalanie po rozgrzaniu silnika na takim samym odcinku autostrady. Inaczej byłoby średnio miarodajnie, bo ruch w mieście jest zawsze inny. Przy odpalaniu silnika w temperaturach 0 stopni i poniżej jazda przez pierwsze 5 minut w porównaniu do 10W jest niebiańska :). Co dziwne, między 0W a 5W też już nie widzę różnicy.