A dlaczego co rok? Z czego wynika akurat rok? I pewnie ten rok jest zarówno dla samochodów benzynowych jak i na olej napędowy? A to są przecież zupełne inne oleje.
Printable View
A dlaczego co rok? Z czego wynika akurat rok? I pewnie ten rok jest zarówno dla samochodów benzynowych jak i na olej napędowy? A to są przecież zupełne inne oleje.
w życiu trzeba też mieć zdrowy rozsądek. Jeździsz na max obroty, tor itp wymieniasz co 2-3 tys nawet, albo i po jednym takim evencie. Jeździsz tylko w lecie spokojnie na weekendowe przejażdżki z dziewczyną bo daily masz inne auto, robisz rocznie 2-3-4tys km, możesz olać i wymienić za 2 a nawet 3 lata. Nic autu nie zrobisz.Cytat:
Napisał seba_css
Co nie znaczy, że u większości ten rok nie jest dobrym okresem jeśli ktoś jeździ jako daily i robi nieważne czy 8 czy 12 tys km w miarę normalnie jeżdżąć. Tego nie neguję. Dyskusja jest jednak o starzeniu się oleju w nieużywanym aucie - wiele to on się nie starzeje tak jak inni moi przedmówcy się wypowiadali.
Producenci piszą łatwe rozwiązania dla debili, które im łatwo sprawdzać, a że w niektórych przypadkach wymuszają przyjazd auta po 2-4 tys km na wymianę to im tylko na rękę.
Gdyby chcieli serio dbać o silniki i optymalnie ustalić kiedy wymieniać olej, to by napisali, że w nowym aucie powinien klient wymienić olej po 1-2 tys km, a potem w zależności od stylu jazdy, długości odcinków jakie pokonuje, tego czy ciągnie przyczepę, jeździ na torze po takim czy owym przebiegu. To jednak nie jest zasada dla typowych amatorów/zjadaczy chcleba, mogliby się spodziewać wiecznie pytań o to samo, wątpliwości, nic nie miarodajne, wiec zrobili banalną zasadę idiotoodporną. Tyle że ta zasada jest często z tyłka, w jednym przypadku jest nadmiarowa, w innym mega zaduży przebieg auto zrobi.
Wybieraj, chcesz być amatorem i łykać banalne nienajlepsze zasady, czy wolisz włączyć myślenie i rozsądek i samemu potrafić trochę zdecydować? Oczywiście na gwarancji aby ją utrzymać musisz stosować się do minimów ustalonych przez producenta. Rozsądni ludzie tu stosują dodatkową wymianę w nowym wozie po 1-2-3 czy 5 tys km bo chcą pozbyć sie oleju który może mieć jeszcze resztki z obróbek produkcyjnych i mimo wszystko jakiegoś finalnego docierania się silnika.
Siemanko. Czy u was też bardzo często po nawet krótkich odcinkach (25km) działa jeszcze przez jakiś czas intercooler po wyłączeniu silnika. I czy trzeba po nawet tak krótkim odcinku odczekać chwilę i wtedy wyłączyć silnik ? Chyba że to normalne zjawisko że nawet pontsk krótkim odcinku i wydaje mi się spokojnej jeździe może raz gaz w podłogę ciągle po wyłączeniu silnika chłodziło turbinę ? ������������ ogólnie zero błędów był podpinany pod kompa. Jestem świeży w temacie nigdy nie jeździłem autem z turbina dlatego pytam dzięki za wyrozumiałość
To poczytaj o tym każdy zadaje te pytanie zamiast czytać nawet instrukcje.Cytat:
Napisał hajtowy20
Otóż zmiana pola magnetycznego związanego z wykonaniem przez Ziemię pełnego okrążenia wokół Słońca restrukturyzuje nanoukład molekularny oleju ;)Cytat:
Napisał Don Pedro
A tak poważnie chodzi pewnie o kompromis między potrzebą a tym do czego człowiek się przyzwyczaił jeśli chodzi o odliczanie dłuższych okresów.
Czyli równie dobrze może to być 23 miesiące, ale to trudno zapamiętać, więc zaokrągla się w dół?
Siema . Jeżdżę Alfa od miesiąca i mam dość nietypowe pytanie ponieważ moje trasy są krótkie max 50km dziennie 25 w jedną olej nie zdąży się nagrzać nawet do 4 kresek a też nie mam jak jej trochę pociągnąć bo to w sumie jest nie rozgrzany nawet olej . Czy taki tryb jazdy nie zamulicmi auta albo co gorsza coś innego ? No niestety do pracy mam niedaleko i w sumie nie wiem jak mam nią jeździć bo olej się jeszcze dobrze nie nagrzeje żeby ją dobrze przepalić. Chyba będę musiał co tydzień wyskakiwać na jakieś dłuższe żeby przepalić ja i nie zamulić auta co myślicie? To auto z turbo i chyba warto dać czasem po gazie ale na takich odcinkach nawet nie mam jak
Siema. Ile czasu u was mija zanim olej osiągnie optymalną temperaturę na poziomie 4 kreski. Ja jeżdżąc przy temperaturze 2-8 stopni pierwsze parę minut jadę na 1 kresce temperatury na początku nie ma ani jednej dopiero po około 10-15 min wpada na 3 kreski. Czy to normalne czy nie trzyma temperatury?
Prwniej jezdzisz jak kapelusznik. W tych tempersturach 4 kreski to trzeba już cisnąć a 3 nawet jak się dynamicznie jedzie to pare minut dobrych zlatuje. Jeszcze zalezy jak nawiew puscisz, jesli mocno na cieplo to i dluzej bedziesz rozgrzewal.
Nawiew zazwyczaj na 3 kreski . Jedyne co to grzanie kierownicy+ fotela. Temp ustawiam na max 20 stopni nawiew max 4 kreski. Ruszam spokojnie no i po tych drogach to jadę max 110km/h a w większości trasy około 60-70km/h