nie opłaca sie lepiej kupic jakas z padnietym motorem i przeszczepic silnik albo jakas lekko szukodzona tylem lub lewym bokiem i tez przeszczepiać
nie opłaca sie lepiej kupic jakas z padnietym motorem i przeszczepic silnik albo jakas lekko szukodzona tylem lub lewym bokiem i tez przeszczepiać
bierz jakąś z uszkodzonym motorem tak jak kolega wyżej napisał. Przełożysz silnik ze swojej. Na pewno będzie to bezpieczniejsze rozwiązanie niż naprawa tej alfy.
To chyba najlepsze rozwiązanie
Nie ma sensu jej robić - jak wyżej - znależć uszkodzoną i przeszczep robić serca
Było Skromne 156 1.8 TS 144 km i mniej skromne 156SW 2,5 V6 i były powody do mruczenia
Jest klekot 159 SW 1.9 JTD i 136 km i nie ma powodów do mruczenia
ALFA-i każdy dzień jest inny
http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-C26706468.html Już jest Sprzedasz kilka części ze swojej i dopieścisz tą
tylko, że on ma benzynę i nie koniecznie może chcieć diesla
koledzy wyzej juz napisali nie warto naprawiac... na moje oko bez wiekszego liczenia ok 5 000zł wkładu jeśli dużo sam byś robił... i nie wiem czy bo to starczylo a też nie wiadomo jak auto poźniej bedzie jeździło... co prawda ja miałbym nawet kilka części co by Ci sie przydały ale nie bede Cie namawiał bo to będzie bez sensu robota... wnetrze bedziesz mógł sprzedac i inne czesci silnik włożysz do innego jakbys znalazł i kupil i to bedzie najlepsze rozwiązanie... chyba ze byś sie uparł na naprawe to poszukaj anglika w całości i baw sie w przekładanie i przeszczepy...