Nie ma takiego działu osobnego (jest tylko powitalnia) więc w ogólnym chcę się pożegnać.Na forum nie byłem
aktywny(bardziej pasywny)-próbowałem czerpać z ogromnej ilości tematów i porad.
Niestety,posiadana przeze mnie 156 wykończyła mnie finansowo,psychicznie i na wiele innych sposobów.Nie jestem laikiem motoryzacyjnym,samochodów za mną sporo,różnych,długo by pisać.Każdy próbowałem doprowadzić zawsze do stanu "zero'-czyli wszystko sprawne.Jeśli były dodatki to fabryczne,powiedzmy z lepszych modeli lub dedykowane.Nie jestem "druciarzem","kowalem"-nie podchodzę do aut z przecinakiem.Zbierałem zawsze serwisówki,programy do obsługi także książki o mechanice.Auta naprawiam w większości sam(oprócz blacharki i lakierki),również robie to dla znajomych bo mechanika była moją pasją,życiem,pracą i głównym zainteresowniem od zawsze.Była.
To auto sprawiło że nie chce mi się gadać ze znajomymi o samochodach,oglądać programów moto,zbierać gazet i szperać po necie,
Długo odsuwałem od siebie opinie o Alfach,makaronach,fiatach(FellehrInAlleTeile).Dłu go broniłem marki,nawet wtedy gdy auto akurat czekało na część żeby je uruchomić.Zdarzało się że w jednym tygodniu psuło się
kilka różnych rzeczy nie związanych ze sobą.Zaczęło się szybko po kupnie i trwa do tej pory.Nie będe pisał o co dokładnie chodzi bo zaraz posypią sie komentarze co robiłem źle a co mogłem zrobić inaczej.Nie chce tu tego.Również w ASO(bo tam w końcu też trafiłem)przekonałem się o podejściu ogólnie całej grupy FiatAuto do posiadaczy Alf,Lancii czy Fiatów.Szlag by mnie trafił gdybym kupił takie auto nowe i zmagał się z tymi problemami.Tam też spotkałem takich "entuzjastów' jak ja.Nie tylko "krawaciarzy" co tylko benzyne potrafią wlać.
Z forum łatwo zrezygnować ale żeby pozbyć się Alfy będe musiał sie sporo napocić ale dam na msze gdy się jej pozbęde.
Niestety burzy to sielankową otoczkę roztaczaną tu wokół tych aut.Przynajmniej będe mógł powiedzieć że miałem Alfe i wiem co mówie.A nie że szwagier czy kolega mówił że się psują.
Może macie więcej cierpliwości,czasu,umiejętności i pieniędzy żeby walczyć dalej z tymi autami.Ja się wypisuje.
Mimo wszystko życzę Wesołych Świąt i dobrego Nowego Roku i żeby Wasze Alfy,Belle itp nie psuły
się a łapka przy mijaniu innej była zawsze w górze.
Cześć,Emil.