Wymieniłeś płyn hamulcowy?
Wymieniłeś płyn hamulcowy?
Omron pączkuje! Kryj się, lotnik!
A tak serio - o benzynowych silnikach mogę powtórzyć co najwyżej opinię mojego mechanika który odżegnuje się od kupna TSa (bo wystarczająco resztek po padniętych mu się po warsztacie wala), a V6 jest wg niego za drogi i w paliwie i utrzymaniu jak na codzienny dupowóz (chociaż mówi, że silniki same z siebie genialne). O JTS ma podobną opinię co o TS, a facet robi Alfy i jeździ Alfą (ok, od niedawna Abarthem) - więc od biedy można mu wierzyć.
Co do budy to KRS ma rację. 156 przed liftem jest pięknym, ponadczasowym autem. Ale Polonez przy niej miał idealne wręcz zabezpieczenie antykorozyjne, a większość Alfa w Polsce będzie po "delikatnych stłuczkach parkingowych" co znacznie sprzyja rudości
http://www.bezwypadkowy.net/forum/14...fy-romeo#64895 temat skopiowany z alfaholicy wasze wątpliwości co do AR polecam poczytać,wybrać coś fajnego i kupić
KRS tak jak piszesz jest ta druga grupa młodych ludzi,którzy zarabiają mało i biorą sobie na utrzymanie auto,gdzie potem zaczynają się schody.
Wykorzystują osiągi,trakcje,wszelkie możliwości samochodu nic nie dokładają tylko tankują i OC ,a potem bieda haha 10 wahaczy nie stać,opony 16tki nowe-nie stać,amortyzatory-nie stać tak też jest z BMW i wieloma innymi markami mającymi pecha do właścicieli.
Generalnie fiatowskie alfy są bardzo przyzwoite ja polecam 105 konnego JTD spokój z głupotami typu klapy wirowe,dpf,brak zmiennej geometrii turbiny łopatek.
Ostatnio edytowane przez michałsnk ; 13-08-2014 o 17:49 Powód: informacje
silniki JTD to bardzo udana, trwała konstrukcja, 156 z tymi motorami zajadą dalej, niż rozmaite wariacje benzynowe w tym aucie....
ja bym jednak radził więcej funu: 1,9 140 KM lepiej po prostu jedzie od 105, niewielkim czipowaniem można dodać mu 20, 30 koników bez żyłowania motoru, zyskuje wtedy przewagę nad silnikiem JTD 2.4.... Bo moc podobna a waga mniejsza, koszty mniejsze, sterowność auta lepsza.
brzmienia te silniki jednak nie mają, widać, slychać i czuć, że to diesel.
Cześć,
panowie, poniżej kilka typów, które mnie zainteresowały.
Najpewniej celowałbym w co najmniej w polift wnętrza, ale znalazły się i perełki pokroju V6 przed fl:
1) http://allegro.pl/alfa-romeo-156-200...587409569.html
2) http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-lif...C34395993.html
3) http://allegro.pl/alfa-romeo-156-2-5...598336667.html
4) Na koniec perełka, tak przynajmniej mi się wydaje po analizie historii auta dostępnego w ogłoszeniu http://allegro.pl/alfa-romeo-156-2-5...598214211.html
Co koledzy doradzają? Z jednej strony "pchanie się" w stary rocznik - no nie bardzo. Ale jeśli niemal wszystko jest na tip-top, to czemu nie? Szóstka trafi do mnie na długie lata, w przypadku przedlifta najpewniej kilka lat zanim przesiadłbym się na polifta z końcówki produkcji, o ile by się taki znalazł.
Mam jeszcze jedną na oku z forum, nie ma ogłoszenia, ale to jeszcze nic pewnego.
Pozdrawiam
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard
Chyba w kwestii rdzy ważne jest skąd auto pochodzi, gdzie było ujeżdżane i trzymane. Moja 156stka jest akurat bardzo zdrowa pod względem blacharskim, zarówno progi jak i podłoga, a swoje lata ma. Sprowadzona w 2012 roku z Włoch gdzie spędziła cały swój przedimportowy żywot :p
Bravo jest budowane w innej technologii , a wracając do rudych 156-tek , to wszystkie gniją , nie ważne czy przed czy po FL , nie wierzycie - spytajcie pablogarage , jedynie ważne jest to co kolega emgarvey napisał - kraj pochodzenia ;
nie że hejtuję model 156 , ale miałem to auto , rocznik 2004r , przez 6 lat
Ostatnio edytowane przez sedici ; 13-09-2014 o 02:54
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard
Dokładnie, tylko problem w tym że w polsce temat korozji samochodów jest tematem tabu. Praktycznie nikt nie przyzna się że ma skorodowany samochód i tyczy się to tak samo użytkowników alfa romeo, fiata czy hondy. 156 rdzewieją niemiłosiernie poprzez błędy w wykonaniu samochodu. Jest parę teorii w zasadzie trzy dlaczego tak się dzieje ale nie chcę mi się kolejny raz tematu wałkować. Kolego sebo polecam zdjąć podłogę od wewnątrz (jakaś godzina, dwie roboty) zobaczysz jak Twoja 156 nie gnije. Jednym słowem porażka, obecnie mam 17 letniego passata tak się składa że również ściągałem podłogę i tam dosłownie wszystko wygląda jakby wczoraj z salonu wyjechało. 156 po 10 latach to próchno. Bravo nie będzie tak korodować jak 156 bo tak jak sedici napisał jest całkiem inaczej wykonane technologicznie. Nawiasem mówiąc porównując fiata do innych marek względem korozji, obecnie fiat naprawdę daje radę. Fordy natomiast to porażka.