Hej, w mojej 147 z 2007r ponownie popsuł się immobilizer. Przeglądaliśmy tematy na forum i dużo osób pisze o zaśniedziałych stykach i ruchomych wtyczkach. Tymczasem gość z serwisu twierdzi, że wina odpalania z kabli i że takie właśnie odpalanie psuje układ elektroniczny immobilizera. Czy to prawda? Poprzednio płaciliśmy za naprawę 100zł, teraz gość (inny niż poprzednio) chce od nas 800zł i zastanawiam się, czy nie chce nas naciągnąć.