Witam. Powiem wam czego doświadczyłem w ciągu ostatniego tygodnia. Otóż do tej pory jeżdziłem różnymi autami i nic takiego mi się nie przydazylo jak podczas jazdy alfa. Jadac na urlop do chorwacji z suwałk (przejechana cała polska z polnocy na poludnie, słowacja, wegry chorwacja i spowrotem do domku) co tylko mijalem alfe 159 zawsze ktos mnie pozdrawial. Nie wazne skad byl. Doswiadczylem tego podczas calej trasy na poludnie europy. Mile do doswiadczenie jak nieznajomi pozdrawiaja sie tylko dlatego ze maja takie samo auto. Mile uczucie i baban na gebie. pozdrawiam