tzn? rozumiem będziesz po zimie wyjmować te części i wtedy sprzedawać? w innym wypadku raczej nikt nie zapłaci Ci za te części
tzn? rozumiem będziesz po zimie wyjmować te części i wtedy sprzedawać? w innym wypadku raczej nikt nie zapłaci Ci za te części
w skrócie - ludzie chcą dobry samochód w cenie szrotu - wkur...mnie rynek samochodów używanych
Panowie, dzis ogladalem nawet ladnego disla ale nie kupilem bo trzeslo buda w chwili przyspieszania...jak sie puszczalo pedal gazu to przestawalo, przy hamowaniu tez bylo ok. Balem sie ze dwumasa?
Przeguby wewnetrzne ale koszty takie same jak dwumasy
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Przeguby to koszt 2,5tys ? :O
Dwumasz do koszt ok 1300zl
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
przegub z kielichem 450-600orginalny krzyżak 180zł umnie wystarczyło tylko go zmienic
A kupiłbyś tego GT gdyby był wystawiony za "zachodnią" cenę? Pewnie nie. Punkt widzenia zmienia się wraz z punktem siedzenia. Rynek jest jaki jest. Samochodów ci u nas dostatek to i kupujący dyktują ceny.
Poza tym patrząc na to co oglądałem ostatnio pod ramkami różnych klubów (część właścicieli się nawet udzielała na forach etc) to z alfistami jest odwrotnie: chcą sprzedać szrot w cenie sprawnego samochodu. Ostatni przykład: 156 V6, lokalny klub AR. Pomalowana komora, lakier na błysk, środek w Zymolu czy innym żółwiu. Sportowy tłumik, strumienica. Oraz pordzewiałe przewody hamulcowe, podłoga w strzępach, reszta wydechu łatana szmatami i srebrzanką, skrzynia i silnik ciekną jak durszlak. Ale od łalfisty, panie. 200% ceny rynkowej bo klubowa, zadbana...
Jasne.
Ostatnio edytowane przez jersey ; 28-11-2015 o 22:55
To cos nowego dla Ciebie? 50% tematow w nasze belle to 1 strona i na tym sie konczy. Potem tylko w ogliszeniu sprzedazy ze od alfaholika. Niestety bez dopisku ze na forum logowal sie tylko kilka razy a na spocie byl jak mial problem z Alfa i trzeba bylo za free skorzystac z uprzejmosci innego alfaholika i jego zestawu diagnostycznego.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Haha to tak jak byłem we wiosce pod Olkuszem po klubową 159kę. Jak wjechałem na plac do goscia to na jej widok już chciałem uciekać a to co zastałem pod maską i we wnętrzu to w niejednej oborze jest większy porządek. Wtryski lały kiblami ,łożyska szumiały i dwumas walił. Najlepsze ze gosc uciął kable z wtyczki Eobd zeby nie szło podpiąć kompa ale klubowa Panie. Kupiłem od "Mirka" wkońcu i jeżdżę i leje. Tyle ,że też nie kupowałem za "okazje" bo nikt nie sprzedaje dobrego auta za bezcen.