Witam wszystkich forumowiczów, rzadko kiedy zakładam tutaj tematy bo wszystkie usterki usuwam sam natomiast od 2 dni mam dość dziwny problem w swojej Alfie. Problem pojawił się w poniedziałek w godzinach porannych gdy jechałem do pracy temperatura na wskaźniku w kabinie nagle skoczyła po okolice 110 stopni i z postojami na światłach rosła coraz bardziej. Po uzyskaniu na wskaźniku temperatury niemalże 130 stopni zatrzymałem się i zgasiłem pojazd po czym otworzyłem maskę i zobaczyłem, że zbiorniczek wyrównawczy jest mocno spuchnięty a wentylatory pracują na 2 biegu. Uznałem że to awaria czujnika więc kupiłem nowy (VEMO) i tutaj jest dość dziwna sytuacja, ponieważ wskaźnik dalej pokazuje 130 stopni po ok 5/7 minutach jazdy co jest wręcz niemożliwe. Po podpięciu komputera sterownik pokazuje temperaturę w granicach 93-97 stopni a przy 98 uruchamia oba wentylatory na 1 biegu i trzyma aż do uzyskania 95 stopni. Przy dłuższym trzymaniu pedału gazu w okolicach 6 tyś. obrotów temperatura na sterowniku nie przekroczyła 102 stopni. Pomyślałem że kupiłem walnięty czujnik więc zamówiłem jeszcze jeden tym razem firmy EPS i ponownie mamy sytuację gdzie temperatura na sterowniku jest ok wentylatory pracują na 1 biegu natomiast wskaźnik zatrzymuje się na kresce pomiędzy 90 a 130 stopni i tak trzyma a podczas jazdy podskoczy do góry i trzyma się między 90 a 110 stopni.
Moje pytanie jest takie czy to faktycznie kolejny trefny czujnik czy coś jest nie tak z samochodem lecz po podłączeniu komputera sterownik jak w szwajcarskim zegarku pokazuje znacznie niższą temperaturę i zgodnie przy 98 odpala wentylatory na 1 biegu.
Uprzedzę pytania. Termostat Bher i chłodnica mają rok czasu.