codziennie to może nie ale dwie-trzy na tydzien zobaczę...ostatnio dwie białe perłowe stelvio QV! Jedna z bielska druga z krk...piękne!!!
Kocham takie tłumaczenia
W wawie widzę akurat sporo. Raz w tygodniu przynajmniej jedną.
Niestety przespane 10lat zbiera żniwo. Ludzie którzy mieli 159 zmienili na inne marki i być może im się bardziej spodobały. Znam pewnego lekarza który jeździł kilkoma alfami ale w końcu zamienił na Volkswagena CC bo nie było nic nowego. Bardzo go musiałem teraz namawiać na Giulię. W końcu kupił Super ale gdybym nie cisnął to by został w VW bo nawet nie wiedział , że Alfa ma nowy model. Po prostu zapomniał o marce.
Własne: 147->146->156->159->159->Giulietta->Giulia Super->Giulia Veloce
Jaram się, że jeździłem 147 GTA, 156 GTA, Brera Ti, 159 SW Ti, Mito Veloce, Giulietta Veloce, 4C
Jaram się, że siedziałem: Prototyp 8C
Owszem - Alfa jest niszowa - dlatego długo będzie robiła wrażenie na parkingach - i to mi nie przeszkadza.
Tylko trzeba wziąć pod uwagę właśnie ten przespany okres - gdzie byłą czarna dziura (przed Giulią i Stelvio). Jak się zastanowić - to w podobnym czasie co np. Stelvio (minimalnie później) wyszły np. nowe Audi Q5 czy BMW X3 - też można powiedzieć, że tych samochodów (nowych modeli) jest jak na lekarstwo - praktycznie ich nie widzę. To, że beemek czy audi i innych marek jest pełno na drodze - to jest wynikiem, że widujemy głównie starsze modele, cały przekrój modelowy...
Ale jaki to okres nazywasz czarną dziurą?
Bo np. w 2013 Alfa w PL sprzedała 1017 samochodów, a w 2017 - 1185.
W pierwszym kwartale 2018 - 318 sztuk.
Dla mnie "czarna dziura" czy "przespany okres" to byłby skok o rząd wielkości, powiedzmy 5 krotny, albo 10 krotny. Jakby tylko sprzedawali 5 sztuk niszowej 4C rocznie, a nagle wjeżdża Giulia i sprzedaż idzie w setki. Bo zmiana przez 5 lat z 1017 do 1185 to raczej stagnacja.
Ja tu nie widzę wielkiej różnicy w sprzedaży teraz (z Giulią i Stelvio), a w czasach "przed Giulią i Stelvio". Powiedziałbym, że jest ...owo, ale stabilnie.
I rację ma [MENTION=73786]Garraty[/MENTION], że aktualnie to Stelvio jest największym hitem sprzedażowym Alfy. Natomiast jest niepokojące, że prawie 10-letni model ma nie gorszą sprzedaż w Polsce (i Europie) niż 2-letnia Giulia. Bądźmy też szczerzy, Stelvio ma ledwo "nieco lepszą" sprzedaż, to nawet nie jest 2-krotny skok.
Trudno porównywać sprzedaż Julki do giuli i stelvio to zupełnie inna polka cenowa.
Mysle ze jakby w salonach był nowy hatchback w cenie z okolic Julki to jednak to on miałby największy wolumen sprzedaży.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Stelvio jest dużo droższe od Giulietty, zupełnie inni klienci docelowi, a to nowość w mocno konkurencyjnym rynku SUVów. Nie każdy też chce mieć SUVa - nawet na forum były narzekania czemu nie ma Giulii w kombi.
Czarna dziura była w okresie 2011 - 2016, kiedy 159 wyleciało ze sprzedaży, a nie było następcy. Powrót łatwy nie jest.
Wydaje mi się że tragedii nie ma ze sprzedażą, a z czasem coraz więcej Alf będziemy oglądali na ulicach - jeśli tylko będą trzymać poziom i nie będzie dużych wpadek z awaryjnością.
Ale to z czym dokładnie możemy porównywać sprzedaż Żulii i Stelvio? Ze Stingerem? To też wypada słabo. Z Mazdą 6? No niezbyt. Bo Szwabskich propozycji w tym "segmencie" nawet nie wymieniam.
I wcale nie jest prawdziwa zależność, że im droższy samochód danej marki to musi się gorzej sprzedawać. Tu nie ma takiego skoku cenowego, bo całkiem sporo Giuliett wychodziło z salonu za ok. 100, tak jak teraz sporo Giulii wychodzi za ok. 150. Stelvio kosztuje w okolicy 200, ale też i czasy się zmieniły, inflacja, wyższe zarobki, przez ostatnie 5 czy 8 lat.
Oczywiście, jest to różnica, ale nie powiedziałbym, że miażdżąca. A już z pewnością nie zgodzę się, że inny klient docelowy. Inny klient to jest na Bentleya, Ferrari albo Lambo. Klient na Stelvio to zasadniczo ten sam co na Giuliettę za 100, albo Passata za 120. Tak samo jak klient na Golfa i na Passata, czy na Octavię i Superba też jest ten sam, zasadniczo. Nie można tworzyć kategorii cenowych co 50 kzł, bo to często też różnica między "bieda wersją" i "full opcją".
PS: To z kim dokładnie z tego segmentu konkurujemy? Jak blisko cenowo musi być samochód, aby uznać go za konkurencję. Bo skoro Giulia i Żulietta są "inna półka" to wśród poniższej listy też jest spory rozrzut. A jednak porównuje się je.
Ostatnio edytowane przez MiLykie ; 10-09-2018 o 21:47