W przypadku tych ciśnieniowych, one nie znoszą postoju i emeryckiej jazdy, w zasadzie jak każdy element układu hamulcowego. I najzwyczajniej się zapiekaja. I póki nie została z nich kupka rdzy to bardzo często wystarczy zdjąć gumowa osłonę i zalać penetrantem i rozruszać, jeżeli się wysuwa pod wpływem mocnego naciśnięcia hamulca to jest ok. Co do gorszych sytuacji mam jeden taki w kiepskim stanie jak kiedyś się za niego wezmę to wrzucę zdjęcia. W serwisowce jest wykres jak ma działać więc da się to później zweryfikować.