Dokładnie. Pamiętam jak Fordem Pumą jeździłem, nie raz myślałem, że muszę odpuścić, bo zaczynam przeginać, a po zerknięciu na prędkościomierz okazywało się, że mogłem spokojnie przyśpieszyć [emoji1] w Jaguarze znowu w mieście muszę się bardzo pilnować, bo łatwo prawko stracić przez brak poczucia prędkości - wyciszenie kabiny, zawieszenie robią tu mega robotę