Witam, to mój pierwszy post na forum ale sprawdziłem i taka usterka się tutaj jeszcze nie pojawiła. Mianowicie, wczoraj wymieniałem na własną rękę termostat i w tym celu odkręciłem rurę od dolotu. Po złożeniu samochodu do kupy przejechałem nim 2km i po zgaszeniu i ponownym odpaleniu samochód stracił moc. Przy 4tyś. obrotów barometr turbiny wskazuje ~0,8 także o wiele za mało. Dziś od rana samochód był u mechanika i według niego uszkodzony jest zawór EGR a zbieżność tych dwóch wydarzeń (mojej naprawy i uszkodzenia) to czysty przypadek. Nie jestem do końca pewny czy diagnoza jest poprawna bo wydaje mi się, że spręż powinien być mimo wszystko odpowiedni. Dodam tylko, że i ja i mechanik sprawdziliśmy szczelność dolotu i wszystko jest w porządku. Czy mieliście podobną sytuację? Macie jakąś radę?