Auta elektryczne i ogólnie powszechna elektryfikacja

[tomaz]

Dyskusja mocno zideologizowana. Dziki zachód kontra komuniści. Nic po środku nie ma.
Ludzkość zmienia się cały czas. Czy czujemy się częścią zmian czy raczej tylko my sami kontra świat nie ma raczej znaczenia.
To raczej tylko taka nasza specyfika że nie ma takiej opcji aby wynegocjować wspólne stanowisko i właśnie dlatego trudno się nam uczestniczy w szerszych dyskusjach.
To że elektryki są bez sensownie drogie i snobistyczne nie ulega wątpliwości. Ważniejsze jednak jest czy i kiedy w naszym kraju zejdziemy z poziomem trucia - zarówno tlenkami azotu i pm-ami w miastach jak i CO2 w energetyce do jakiegoś cywilizowanego poziomu.

Dokładnie tak.

Sprawa na dziś jest nieroztrzygnięta ...

I nie rozstrzygną jej elektryki.

[Teddy Bear]

Klimat się zmienia w sposób naturalny ale jest to długi i powolny proces. W naszej erze cała planeta się powoli wyziębiała ale bywały lokalne ocieplenia, nigdy nie dotyczyły one jednak całego globu.
W drugiej połowie 20 wieku wszystko się zmieniło, po pierwsze zmiany temperatur dotyczą całej planety a po drugie zmieniają się w zastraszającym tempie, nigdy wcześniej nie spotykanym.

Nie kompromituj się proszę. Nie zabieraj głosu na temat, który znasz z popularnej "wiedzy". Nie masz cienia wiedzy na temat zmian klimatycznych w historii Ziemi oraz ich powodów. Powyższy wpis świadczy o tym dobitnie.
Niestety, internet zaludniają miliony "ekspertów", którym się wydaje, że coś "wiedzą", bo coś gdzieś obejrzały albo przeczytały.
W Twoim wpisie nie ma słowa zgodnego z realiami i z prawdą. Jest za to ogólnikowy bełkot laika.

[Żuczek]

Ne jestem naukowcem i nie muszę nim być, żeby zaufać wynikom badań naukowych. Tym bardziej, że wszystkie oficjalne wnioski znajdują pokrycie w rzeczywistości którą obserwuję. Zaprzeczając istnieniu efektu cieplarnianego i bezpośredniego wpływu człowieka na zmiany klimatyczne sam się kompromitujesz, zresztą nie pierwszy raz.

- - - Updated - - -

Czyli jak pisałem -zróbmy COŚ , nieważne czy coś da czy wpłynie istotnie ale zróbmy, poczujemy się lepsi.Hurra!

W końcu pojąłeś, że nic nie robienia nasze dzieci i wnuki nam nie wybaczą.

Jakie strefy czystego transportu. Cały czas jest mowa o komuszym nakazie jazdy tylko na baterie -wszedzie- wioska miasto odludzie wszędzie.

Wprowadzasz w błąd, będzie zakaz sprzedaży a używania pojazdów spalinowych.

Wielu rzeczy zjawisk nie było. A są. Tak to jest w przyrodzie i naturze. I nic istotnego z tym nie zrobisz nie wybijając ludzkości. A nieistotne działania są...nieistotne.

Systemowe działani na wielu polach równolegle są kluczowe i mają zapobiec katastrofie klimatycznej, która nastąpi jeśli temperatura globu podniesie się o więcej niż 1,5 stopnia.

Wciąż nie wiem czemu w dobie "dostępnej w motoryzacji technologii" nic nie robisz nie jeżdżąc na baterie. No drogie?- pracując na nie stracisz więcej życia niż zyskasz z niewdychania spalin benzyny? Co za egoizm. Bo są nieużyteczne w porównaniu do benzyny? Co za egoizm, posleczec na apkach i przy ładowarkach jak jakaś złapiesz nie chce się ? Co za egoizm. Dostępne czy niedostępne?

Jeszcze nie jeżdżę ale na pewno będę jeździł. Zresztą ty też, tylko pewnie kilka lat później jak przekonasz się, że samochody elektryczne to nie jest "czarna magia".

[Tomtrz]

Ne jestem naukowcem i nie muszę nim być, żeby zaufać wynikom badań naukowych. Tym bardziej, że wszystkie oficjalne wnioski znajdują pokrycie w rzeczywistości którą obserwuję. Zaprzeczając istnieniu efektu cieplarnianego i bezpośredniego wpływu człowieka na zmiany klimatyczne sam się kompromitujesz, zresztą nie pierwszy raz.

No co ty gadasz, przeciez misio wie lepiej niż 98% naukowców zajmujących się klimatem

[Maxi]

https://talk.tv/news/4522/greta-thun...climate-change

I tak humorystycznie
https://www.youtube.com/=Kana%C5%82S...Ca0&ab_channel

[Andrzejsr]

...


Jeszcze nie jeżdżę ale na pewno będę jeździł. ....

Aha. No to już jesteś usprawiedliwiony za mordy dokonane swoim spalinowcem. A dzieci i wnuki nie będą mieć za złe, bo dziadek mimo że technologia od dawna na to pozwalała , wciąż nie jeździł elektrykiem przez co niszczył planetę i klimat, ale chciał przecież, to w zasadzie jakby jeździł - o co chodzi?

( "na pewno" to wiemy co jest... )

[Teddy Bear]

Ne jestem naukowcem i nie muszę nim być, żeby zaufać wynikom badań naukowych. Tym bardziej, że wszystkie oficjalne wnioski znajdują pokrycie w rzeczywistości którą obserwuję. Zaprzeczając istnieniu efektu cieplarnianego i bezpośredniego wpływu człowieka na zmiany klimatyczne sam się kompromitujesz, zresztą nie pierwszy raz.

[".

Czytaj ze zrozumieniem. Nie neguje efektu cieplarnianego. Ale neguje Twoje idiotyzmy, jakie wypisujesz na temat zmian klimatu. Ten sam poziom porażającej ignorancji,co Tomtrz. NIC z tego co napisales, nie jest prawdą. To chaotyczne polprawdy i zwykle brednie.

- - - Updated - - -

No co ty gadasz, przeciez misio wie lepiej niż 98% naukowców zajmujących się klimatem

To samo: obaj panowie obnażaja swoja nicosc merytoryczna. Wy NIE ROZUMIECIE slowa pisanego.

[Żuczek]

Aha. No to już jesteś usprawiedliwiony za mordy dokonane swoim spalinowcem. A dzieci i wnuki nie będą mieć za złe, bo dziadek mimo że technologia od dawna na to pozwalała , wciąż nie jeździł elektrykiem przez co niszczył planetę i klimat, ale chciał przecież, to w zasadzie jakby jeździł - o co chodzi?

( "na pewno" to wiemy co jest... )

Przecież nie zmieniam samochodu na kolejny nowy samochód spalinowy, co oczywiście byłoby głupotą. Nie jeżdżę też dieslem ani mocnym wozem z dużym silnikiem i dużą emisją, także mogę jeszcze chwilę poczekać na elektryfikację gamy Alfy Romeo.

- - - Updated - - -

Czytaj ze zrozumieniem. Nie neguje efektu cieplarnianego.

Negując wpływ człowieka na zmiany klimatyczne zaprzeczasz całej teorii efektu cieplarnianego. Bo podstawą tej teorii jest fakt, że emisja gazów cieplarnianych pochodzących ze spalania paliw kopalnych do atmosfery powoduje globalne ocieplanie planety.

[tomaz]

Nie jeżdżę też dieslem ani mocnym wozem z dużym silnikiem i dużą emisją

Usprawiedliwiony! Najlepiej wymyślić sobie kryteria samemu i je spełnić

Ja też jestem usprawiedliwiony. Nie jeżdżę żadnym autem wyprodukowanym po 2012 roku (ekologiczny koszt wytworzenia to już przeszłość), w dodatku nie jeżdżę dieslem, a wszystkie moje auta mają sprawne katalizatory!

Przecież nie zmieniam samochodu na kolejny nowy samochód spalinowy, co oczywiście byłoby głupotą.

Nazywasz głupcami wszystkich ludzi, którzy kupują/kupią samochody ICE do 2035 roku? Śmiała teza.

[Machaju]

Przecież nie zmieniam samochodu na kolejny nowy samochód spalinowy, co oczywiście byłoby głupotą. Nie jeżdżę też dieslem ani mocnym wozem z dużym silnikiem i dużą emisją, także mogę jeszcze chwilę poczekać na elektryfikację gamy Alfy Romeo.

Najłatwiej jest żądać zachowań proekologicznych (w tym wypadku pseudoekologicznych) za czyjeś pieniądze. Jak trzeba wydać swoje, to wymówka się znajdzie.