W mojej też odleciała mniej więcej po 3 miesiącach, pojechałem z pretensjami do salonu, bo faktycznie - żeby za taka kasę samochód miał taką badziewiastą gałkę biegów? Dealer powiedział mi, że to moja wina, bo muszę za szybko jeździć = za często przekładać biegi (a więc ruszać gałką). Uśmiałem się! To dopiero absurd, żeby samochód nie był do jeżdżenia (czytaj: przekładania biegów). Ostatecznie kapselek mi wymienili (chciałem inną gałkę, ale nieodpłatnie - n a gwarancji się nie zgodzili). Na razie trzyma, ale na jak długo?