Jeżeli ktoś ma układ w stanie dobrym to nie poczuje, bo niby co ma poczuć???????Napisał majster
Te dodatki działają...,ale na psychike
Ale jak ktoś ma syf jak to się często w sprowadzonych z cofniętymi licznikami zdarza to wtedy to coś da, ten Lique włąśnie jest do tego i leje się go do paliwa z tym ze każdy dodatek jak go się leje ma być ciepły paliwo też, czyli lejesz pół baka dodatek i resztę, zmrożony dodatek nawet ten na wytrącanie parafiny może zadziałać odwrotnie poniżej -25
Co do V-Power 95 to tak faktycznie jest to paliwo z Orlenu(zazwyczaj) z dodatkami Shell'a ale juz V-Power Racing jest przywozone z niemiec.Tak mi powiedzial gosciu na stacji Shella i kiedys te informacje potwierdzil ktos z centrali Shell
A na mojej stacji chodziły słuchy że zimą sprzedajemy paliwo Shella bo nie marzło, co mieliśmy ludzi rozczarowywać, na początku mówiliśmy że to z Małaszewicz Arktyczne, potem nic nie gadaliśmy, bo zawiedzeni byli
A ile jest droższe od V-Powera?????????????
Różnica jest za mała żeby było ściągane, a to co na stacji mówią to możesz wsadzić miedzy bajki (zimą gdy temperatura była w okolicy -5 na Orlenach wisiały kartki że ich paliwo nie zamarza przy -29 stopniach, ale nagle przy -18 stopniach była bieda na niektórych, ponieważ to była temperatura blokady filtra, a znaczenie ma krzepnięcia która wtedy u nich wynosiło -9)
Mam chwilę, więc się rozpiszę na temat paliwka i moich doświadczeń
Kiedyś zatankowałem na stacji Aral (obecnie BP) w Zielonej Górze. Wyjeżdząm z Zielonej, pierwsza górka (Wilkanów jak ktoś zna trasę) 3l pod maską a Alfa ledwo zipie. Dojechałem jakoś do domu i prosto do znajmego mechanika. Mówię o co chodzi a on - czy tankowałeś w Z.G....bo juz jestem 4ty w ciągu tygodnia który ma problemy z jak się okazało paliwem. Zdemontował bak wylał wszystko a tam jakiś syf smierdzący rozpuszczalnikiem o konsystencji rozpuszczonego mleka.
Parę dni później na Aral wpadł Rutkowski z ekipą a stacja zmieniła się na BP.
Konkluzja - w PL nigdy nie możesz być pewien co tankujesz, gdziekolwiek byś to robił ;/
Teraz trochę o jakości. Często jeżdżę na Zachód i...moja była AR 2,5 V6 benzynka paliła w trasie ok. 2,5l/100km a obecna 2,4 dieselek pali ok 2/100km więcej paliwa z Orlenu niż niemieckiego czy holenderskiego paliwa i tak mówią wszyscy moi znajomi, którzy mają okazję do porównania.
Tak więc..przy obecnych cenach i słabszym Euro różnica wychodzi 25-29groszy/litrze ON opłaca się tankować u Niemiaszków
Franky i na tym co napisałeś na końcu widać ,że jednak producenci samochodów nie kłamią w reklamach swoich wynalazków w sprawie ich spalania tylko nasze paliwo powoduje samo z siebie "przepały". Ale potwierdzam jak przywoziłem auta z reichu na ich paliwie to niebo a ziemia .
No fakt tam paliwo jest inne, ale to jest tym spowodowane że jak u nas są tylko dwie rafinerie to tam ich jest o wiele więcej i trzeba jakoś walczyć o klienta, a najlepszy to jakość- przykre, ale prawdziwe
a co do rodzaju paliwa. czy 2,4jtd z 2003r pojedzie na barwionej ropie?? nie jest to opałówka tylko zabarwiona na czerwona ropa ??? chodzi mi o to czy wtryski lub coś innego się nie rozleci ???
Czerwona ropa dla maszyn i pojazdow przemyslowych ? Z tego co wiem to normalna ropa z barwnikiem czerownym, zeby mozna rozróżnić, a w Holandii jezdza na niej wlasnie koparki/traktory itd Kolor tylko dodany bo czerowna zawiera mniej podatku i w razie kontroli mozna dostać mandat, no ale to w Holandii nie wiem jak w Polsce
Born to be wild!
nie że leje ,to tylko z ciekawości bo kumpel mi mówił że miał kiedyś taką
Pójdzie- to tylko barwnik
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem