Oczywiście, że przed ewentualnym zakupem auto pojedzie do sprawdzenia. W końcu samochód nie kosztuje 20zł żeby można było machnąć na niego ręką jak będzie zepsuty
Nie napalam się konkretnie na to autko, bo akurat dzisiaj dowiedziałem się, że być może będę miał możliwość pojechania na giełdę do Holandii z ludźmi, którzy jeżdżą tam dość często i ściągają z tego co wiem głównie Alfy. Także będzie miał kto doradzić i wyjdzie taniej