Myślę, że z mojego posta również wynikało że konstruktywne podejście AR do swoich własnych celów to:
- natychmiastowe poszerzenie palety modeli a nie "kiedyś tam" bo konkurencja właśnie już zalewa rynek suvami. Dla Alfy może zabraknąć miejsca bo umówmy się - suv jest kompromisem daleko idącym i nie kupuje się go dla tego, że jest sportowej marki Alfa Romeo.
- czy poprawienie niedoróbek albo rzeczy które wyraźnie odstają czasem nawet od modeli klasy średniej to coś złego? Czy Alfa jest wtedy Alfą kiedy ma coś kompletnie do bani? Ja już dawno wyleczyłem się z usprawiedliwiania niedoróbek stwierdzenie "bo to alfa". Takie postawienie sprawy robi tej marce więcej szkody niż pomaga. Saab, Alfa mogą mieć coś zrobione _inaczej_ ale nie powinno to oznaczać gorzej. I jeszcze raz - standardowe fotele i ich materiał w Giulii to dla mnie nieporozumienie, zarówno jeśli chodzi o kształt jak i materiały. Znam co najmniej kilka marek cenowo poniżej Giulii które mają lepsze standardowe fotele - z zasady z moimi plecami, nogami i rękami nie dyskutuję.
- jedni mówią że o kolorach i gustach się nie dyskutuje, inni że coś im się podoba a coś nie. Tobie jednak ręce opadają jak słyszysz, że ktoś brązową tapicerkę uznaje za efekt granatu wrzuconego w tojtoja a jedyne kolory jakie są do przyjęcia i oddają urok Giulii to granatowy oraz czerwień w kolorze dostępnym zdaje się tylko dla Quadrifoglio. Ja się pytam dlaczego?
Alfa to świetna marka, historia, piękno, technika, ambicja. Ale nie raz i nie dwa Alfa była fatalnie zarządzana w swojej historii. Dlatego m.in jest dziś w miejscu w jakim jest i ma taką a nie inną opinię. Najlepiej chyba opisał to GG w tym tekście:
http://alfetta.pl/2003/spadanie-z-wy...ys-alfa-romeo/
Człowiek na błędach powinien się uczyć a nie je powielać.