Immobilizer - dezaktywacja

[Czarek]

Nie do wszystkich modeli jest emulator. W większości benzyn trzeba ręcznie modyfikować pamięć w ECU. Koszt 200-300 zł.
Podaj mi numer sterownika to powiem ci dokładnie jaki będzie koszt.

mówiłem kolego o jtd do benzyn nie wiem jak sprawa się ma, ale moim zdaniem immo działa tak samo w tym modelu i sposób na jego dezaktywacje jest taki sam w każdej 166 choc spierac się z tobą nie będę

[cytryn]

mówiłem kolego o jtd do benzyn nie wiem jak sprawa się ma, ale moim zdaniem immo działa tak samo w tym modelu i sposób na jego dezaktywacje jest taki sam w każdej 166 choc spierac się z tobą nie będę

W przypadku JTD wyłączenie immo jest banalnie proste (za pomocą emulatora), w V6 już jest trochę trudniej, ale też wykonalne. To że puszka immo jest we wszystkich wersjach silnikowych taka sama, to wcale nie znaczy że we wszystkich sterownikach wyłącza się tak samo.

[Maciek-156]

A nie prościej wyczyścic styki antenki immo?

[cytryn]

A nie prościej wyczyścic styki antenki immo?

Pewnie że prościej, tyle tylko że to nie zawsze skutkuje. Generalnie jestem zawsze za robieniem na oryginał. Wyłączenie immo to dla mnie ostateczność

[jair]

Mam jeszcze pytanie.
Czy prawdą jest, że po awaryjnym uruchomieniu auta ta procedura musi być już powtarzana stale?
Immobilizer nie odczyta już kluczyka bez pomocy serwisu? Trzeba będzie stale deptać pedał gazu?
Ktoś już to spraktykował?

[cytryn]

Mam jeszcze pytanie.
Czy prawdą jest, że po awaryjnym uruchomieniu auta ta procedura musi być już powtarzana stale?
Immobilizer nie odczyta już kluczyka bez pomocy serwisu? Trzeba będzie stale deptać pedał gazu?
Ktoś już to spraktykował?

Pierwsze słyszę
Co prawda w Alfie nie sprawdzałem, ale w rożnych Fiatach jak najbardziej. Nigdy nie było potrzeby ponownego kodowania kluczy
.

[Remi]

Ja miałem kiedyś rzeczony problem ale winny był przewodzik który leci od stacyjki a w zasadzie od pierścienia immo do czarnego pudełka z zieloną nalepą. Przełamał się i jak macałem palcami pod kierą to pomagało ale do czasu. Polutowałem i od tamtej pory (odpukać) jest o.k.

[jair]

Pierwsze słyszę
Co prawda w Alfie nie sprawdzałem, ale w rożnych Fiatach jak najbardziej. Nigdy nie było potrzeby ponownego kodowania kluczy
.

zadałem to pytanie, bo w instrukcji jest napisane:
"UWAGA: Po uruchomieniu awaryjnym zalecane jest zwrócenie się do ASO, ponieważ wyżej opisana procedura musiałaby być wykonywana przy każdorazowym uruchamianiu silnika."

Zadam więc je raz jeszcze:
Czy prawdą jest, że po awaryjnym uruchomieniu auta ta procedura musi być już powtarzana stale?
Immobilizer nie odczyta już kluczyka bez pomocy serwisu? Trzeba będzie stale deptać pedał gazu?
Ktoś już to spraktykował?

[marek230482]

Chyba będziesz musiał sam spróbować

[stanlizak]

zadałem to pytanie, bo w instrukcji jest napisane:
"UWAGA: Po uruchomieniu awaryjnym zalecane jest zwrócenie się do ASO, ponieważ wyżej opisana procedura musiałaby być wykonywana przy każdorazowym uruchamianiu silnika."

Zadam więc je raz jeszcze:
Czy prawdą jest, że po awaryjnym uruchomieniu auta ta procedura musi być już powtarzana stale?
Immobilizer nie odczyta już kluczyka bez pomocy serwisu? Trzeba będzie stale deptać pedał gazu?
Ktoś już to spraktykował?

Nic nie jest potrzebne, po awaryjnym uruchomieniu kluczykiem bez IMMO za pomoca kodu awaryjnego można bez problemu wystartować z kluczykiem z IMMO - sam to sprawdziłem.
Instrukcja mówi, że po uszkodzeniu IMMO procedurę awaryjną trzeba powtarzać za kazdym startem, nic więcej.