[75] Alfa Romeo 1.6 z otomoto

[JacekK]

Wiem jak bardzo boli kieszeń naprawianie tak nietypowego i egzotycznego auta jakim jest ALFA ROMEO 75 a tym bardziej TURBO . Sam zakup to niewinny początek prawdziwych i niemałych wydanych pieniążków :>>

Dlatego wydaje mi się, że rezygnowanie z zakupu tego egzemplarza tylko z powodu uszkodzonej podpory jest pozbawione sensu - trzeba obejrzeć auto, sprawdzić co tak naprawdę jest uszkodzone, a co jest ok. Jeśli to tylko podpora... cóż, nawet jakby znaleźć idealną Alfę to trzeba się liczyć z tym, że ta podpora może paść w którymś momencie i jesteśmy w pkcie wyjścia. Innymi słowy nie mamy żadnej pewności, że inne egzemplarze będą mniej problematyczne.
Druga sprawa to ta względność kosztów... Przede wszystkim mówimy o wersji wolnossącej 1.6 i wydaje mi się, że w tym przypadku nie ma co przesadzać - 75tka nie będzie tu jakoś specjalnie droga w utrzymaniu. Te trudno dostępne elementy nie są jakoś koszmarnie drogie, podpora to w moim przypadku koszt rzędu 80 za gumę i 70(ASO) za łożysko. Nie chce mi się wymieniać kolejnych elementów, ale nie kojarzę żadnego który kosztowałby jakieś niewspółmierne do jego wartości pieniądze(tak jak np. amory do 33 - 600zł/szt, czy poduszki silnika do mojej Cromy w cenie 400-500zl/szt.) Imho mówimy tutaj o podobnych, bądź nieznacznie wyższych kosztach od każdego rzadziej spotykanego auta tamtych lat i podobnej klasy.
Druga sprawa, to że jak ktoś kupuje auto do kompletnego odnowienia/przebudowy to chyba liczy się z tym, że budżet przekroczy kilkukrotnie wartość zakupu..

[75andrew155]

Zgadza sie ceny elementów nie są może drogie ale ich dostępność mnie okrutnie wkurzała ale trzeba mieć na uwadze że są to auta dość wiekowe i wymieniać trzeba prawie wszystko ,ja nie mogę sobie przypomniec czego to ja nie wymieniałem w swoich 75 Turbo i ile było z tym zachodu i problemów a wtedy nie był tak rozpowszechniony inernet , teraz jest troche łatwiej .

Odnosnie tej 75 1.6 z ogłoszenia to rok produkcji 1994 jest mocno podejżany , jak wiadomo robiono je do 92 roku

[qdlacz007]

no tu wszystko staje się jasne> tylko czy warto kupć 1.6 ?? jazda takim autem robi wrazenie czy nie do końca ?? mam pewną obawę że może się okazać zbyt słaba:/jak wygląda porównanie 33 16V i 75 1.6 ?? bo co do 1.8 niemiał bym juz watpliwości ale 1.6 jakoś kiepsko brzmi jarcuje mnie ten silnik pod względem wyczynowej bazy... ale zawsze jest jakas wątpliwość . Jaka to ma charakterystykę, jak to jezdzi ??

[JacekK]

no tu wszystko staje się jasne> tylko czy warto kupć 1.6 ?? jazda takim autem robi wrazenie czy nie do końca ?? mam pewną obawę że może się okazać zbyt słaba:/jak wygląda porównanie 33 16V i 75 1.6 ?? bo co do 1.8 niemiał bym juz watpliwości ale 1.6 jakoś kiepsko brzmi jarcuje mnie ten silnik pod względem wyczynowej bazy... ale zawsze jest jakas wątpliwość . Jaka to ma charakterystykę, jak to jezdzi ??

Wsiądź i pojeździj - będziesz wiedział wszystko . Tak naprawdę to nie bardzo wiem czego oczekujesz od tego auta. Porównywanie pod kątem mocy najmocniejszej 33 do najsłabszej 75 jest raczej z góry przesądzone, szczególnie że 75 to większe auto. Z 1.8 będzie ciut lepiej, ale tylko ciut :wink: . Chyba że szukasz sportowej charakterystyki to w 1.6 okaże się pewnie lepsza od 1.8(nie mówiąc już o 2.0) - wystarczy spojrzeć na moc max z litra pojemności i przy jakich obrotach jest ona osiągana. Pytanie co zamierzasz zrobić z tym docelowo, jaki efekt chcesz osiągnąć?

[qdlacz007]

oczywiście wiadomo że 33 bedzie mocniejsza ale czy, w przypadku 75 nie bedzie jej brakowało mocy w pewnych momentach ?? Auto przydało by mi się czasem na jakiej KJS'y a pozatym do normalnej eksploatacji czyli zalezy mi na sportowej charakterystyce z przewagą na lepiej wykozystany moment niz moc. Tylko tym egzeplażem nie bede mogł pojezdzić tak jak bym chciał bo ma niesprawna podporę więc wole nie ryzykowac.

pozatym wypatrzyłem jeszcze za grosze giuliette 2.0 na gaźnikach, tutaj silnik napewno spełnił by moje oczekiwania stan też wydaje się Ok , ale skolei bardziej podoba mi sie 75, sa jakies aspekty którymi giulietta przewyrzsza 75??

[JacekK]

oczywiście wiadomo że 33 bedzie mocniejsza ale czy, w przypadku 75 nie bedzie jej brakowało mocy w pewnych momentach ?? Auto przydało by mi się czasem na jakiej KJS'y a pozatym do normalnej eksploatacji czyli zalezy mi na sportowej charakterystyce z przewagą na lepiej wykozystany moment niz moc.

To sportowa charakterystyka raczej odpada - autem nieco bardziej zmulonym chyba lepiej się jeździ w KJSach. Poza tym kluczowa sprawa to którą klasę chciałbyś obstawić - czyli z jakimi autami chciałbyś się pościgać?
Szczerze mówiąc ja w rajdach nie widzę zastosowania dla AR w ogóle, niezależnie od modelu. Po prostu to nie ten typ zabawy - tu najlepiej sprawdzają się proste konstrukcje, żeby nie powiedzieć toporne, łatwe i szybkie w naprawie, niewysilone, opancerzone DD , itp. No ale jeśli bardzo chcesz to imho podstawa to kilka sztuk zakupionych na części..

pozatym wypatrzyłem jeszcze za grosze giuliette 2.0 na gaźnikach, tutaj silnik napewno spełnił by moje oczekiwania stan też wydaje się Ok , ale skolei bardziej podoba mi sie 75, sa jakies aspekty którymi giulietta przewyrzsza 75??

Myślę, że bez sensu Giuliettą w rajdach jeździć, za stare auto, poza tym ten egzemplarz oglądaliśmy ze znajomym, jest chyba po jakichś niezłych przejściach..

[qdlacz007]

z każdym autem do 1600: dlaczego twoim zdaniem alfy nienadają się do rajdów??

[75andrew155]

z każdym autem do 1600: dlaczego twoim zdaniem alfy nienadają się do rajdów??

Nadają sie idealnie ale są zbyt skomplikowane w naprawie no i ten brak części zamiennych

[JacekK]

z każdym autem do 1600: dlaczego twoim zdaniem alfy nienadają się do rajdów??

Napisałem w poprzednim poście :wink: . Jeśli nadal nie jestem zrozumiały to można ogólnie powiedzieć, że tak samo się nadają jak np. Ferrari, Lotus, choć to inna klasa. Alfy to lekkie usportowione autka, to nie "czołgi", które przystosowane są z założenia do jazdy po dziurach . Szczególnie te pełnokrwiste AR, jak 75, czy 33 - niejeden już się przekonał o wiotkości ich nadwozia. Zresztą rajdy to w ogóle coś jakby poligon do niszczenia aut, hehe. Wczoraj wjechałem sobie na fragment pozornie bardzo równej próby, tylko było tam trochę nierówno - jechałem cywilną Cromą i jak sobie wyobraziłem, że miałbym jechać go Alfą to aż mi się serce zaczęło krajać.. :wink:

[qdlacz007]

Wiesz jak by tak patrzeć że "szkoda auta" to sporty motorowe by niedługo zgineły. Pozatym KJS'Y są różne nie tylko po dziurach.