Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
No i problem ze świecami wrócił: po wymianie świec było ok przez pół roku a teraz znów się komunikat pojawia, ale nie regularnie, raz nawet po nagrzaniu silnika, a czasami i na zimnym nie ma komunikatu. Myślicie, ze problem to znów uszkodzona któraś świeca? Jakie świece polecacie do 2,4 JTDM?
Najpierw sprawdź czy te świece masz dobre, weź je przemierz - jak to już jest opisane na forum. U bracika w alfie też byl problem że sporadycznie wyskakiwał błąd od świeć, powodem jak się potem okazało były uszkodzone fajki świec żarowych, ktoś wcześniej wymieniał świece i nie ostroznie zdejmował te fajki i uszkodził plastikowe zaczepy trzymające fajke na świece przez co nie zawsze byl styk ze świecą i wywalało błąd po wymianie wiązki problem już nigdy nie powrócił.
Świece ok, połączenia też, a czasami wywala jednak błąd. Przymierzam się więc chyba do wymiany centralki. I zagwozdka: mam centralkę o nr 55193073. Poszukał co można kupić i jak się okazuje centrali o tk nr montowane są i w AR z silnikami 4 i 5 cylindrowymi oraz np w Fiatach (np: http://allegro.pl/przekaznik-swiec-l...033914668.html). Czy to oznacza, że centralka obsługuje silnik niezależnie od ilości cylindrów?
Bezpiecznik w skrzynce na akumulatorze sprawdzałeś?
Sprawdzę jeszcze raz, choć wydaje mi się, że z powodu że raz wyświetla błąd a raz nie to raczej bezpiecznik nie winien temu. Sam już nie wiem gdzie szukać. Obawiam się tylko aby któregoś mroźnego poranka nie było problemu z odpaleniem.
Okazało się, że to jednak świeca padła i to na wiosnę wymieniany komplet był.
Kolego ja wymieniałem niedawno komplet denzo i jedna padła po tygodniu, co zrobisz- nic nie zrobisz. Wymieniłem wadliwą i od tamtej pory bez problemów
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Witam, od jakiegoś czasu wyświetla mi się błąd opisany w pierwszym poście. Ze znajomym w garażu pomierzyliśmy świece i faktycznie widać, że tylko jedna nie działa. Problem jest następujący - widać wyraźnie że ta jedna jest mocniej zużyta od pozostałych (jest jakby lekko przypalona, czy jakiś inny osad ? ) a 3 pozostałe wyglądają super, czy ta 1 mogła się w tym samym czasie zużyć wyraźnie mocniej ? Bo mam dwie teorie, albo koleś który to wcześniej robił olał temat, i uznał że ta jedna to bez znaczenia - a że jest do niej szpetne dojście to nie warto się męczyć, druga teoria że jest mocno zapieczona i bał się jej urwania - i olał temat. Co sądzicie o tej sytuacji ? Boli mnie trochę to jaki może być koszt gdy świeca zostanie urwania :/ Proszę o jakieś porady co do tej sytuacji, ewentualnie jakie wy macie z tym doświadczenia?
Wymień ta świece i juz. A tak najlepiej to komplet jesli nie masz pewności kiedy poprzedni właściciel to robil
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk