[147] Projekt "GTA" Tuning mechaniczny oraz wizualny.

[slavol]

Temat mocno odbiegł w bok niestety, ale w kwesti wyglądu... zrobisz jak zechcesz. Podoba Ci się pakiet gta, ok, tylko wygląd "łał",a po odpaleniu troszke siara. To niestety jak jeżdżenie repliką ferrari na podwoziu hondy. Jeździł byś czymś takim?
Jakieś dodatki stylizacyjne z umiarem i smakiem i owszem, ale upodabnianie auta do najszybszych i najfajniejszych modeli marki z dieslem pod maską...

[kylo1986]

a ja myślałem/czytałem ,że to Vki się grzeją i latem wentylatory się nie wyłączają. Ja nie jestem za dieslami choć mam kolejnego ale nigdy z temperaturami problemu nie miałem a się latało sporo.

W moich rekach V-ka nigdy nie doszła do 110 stopni na trasie, w przypadku JTD przekroczenie tej wartości nie stanowi problemu. Chyba ja spierdzielonymi autami jeżdżę, bo jeszcze dieslem który by nie słabł z czasem nie jeździłem. 3.0 TDi na autostradzie dobrze się zbierało od 200 w górę za bramką, a za 100 kilometrów było już odczuwalnie słabiej, ale to może moje tępe odczucia
Miałem Busso teraz JTD, nie mam różowych klapek na oczach i gdybym teraz stał przed wyborem to w życiu nie wziąłbym JTD, nie z tego powodu że to zły silnik, bo jeżeli chodzi o ekonomię to naprawdę auto jest nadzwyczajnie oszczędne dla portfela i wypadało by coś takiego mieć w domu, ale jak ktoś daje w palnik to tylko benzyna jak się ma na nią forsę.
Może i te JTD 272 kunie cie łyknie na starcie, ale potem GTA na trasie łyknie i gwarantuję że JTD nie nadąży za GTA.
Poza tym 272 kunie ile te kunie robię na rok, po ilu zdechną graty??????
Już kiedyś pisałem że te duże cyferki strasznie mało kilometrów robią, a w Busso wszystko na dłużej starczy, no oczywiście poza rozrządem

[stasiu018]

Nie zgadzam się z przedmówcą. Te teorie są wyssane z palca.

[FXX]

W moich rekach V-ka nigdy nie doszła do 110 stopni na trasie, w przypadku JTD przekroczenie tej wartości nie stanowi problemu.

To ogarnij ten samochód, bo coś z nim masz nie tak (chłodnica?)
Mam 2.4JTD (seria), czasem latam odcinki po 250-350km z prędkościami rzędu 180-220km/h i podobnie jak omen, nigdy nie miałem problemu z tym, żeby mi temperatura rosła i trzeba było zwalniać. W pozostałych dwóch Dieslach w domu (oba 1.9mJTD - jeden seria 140KM, drugi chip na 170KM) też nie miałem z tym problemu.
Kilka takich tras leciałem e61 535d z jeszcze wyższymi prędkościami i również takowego problemu nie było.

[kylo1986]

My chyba na temperatury patrzymy nieco inaczej, wy nie musicie zwalniać ja też nie, z tym że ja widzę ze wypadałoby i to robię, chłodnica jest od 2.4 ma dwa lata, płyn Millersa, też coś około tego, niestety wszystko sprawne.
Wedle waszego rozumowania też mogę nie zwalniać, ale robię to z nie wiadomo jakich powodów

Dodano po 2 minutes:

Nie zgadzam się z przedmówcą. Te teorie są wyssane z palca.

Nie ma jak konkretna odpowiedź
Teorie wyssane z palca, który co najmniej 70 tysiącami kilometrów spoczywał na kierownicy każdego z tych aut

[FXX]

My chyba na temperatury patrzymy nieco inaczej, wy nie musicie zwalniać ja też nie, z tym że ja widzę ze wypadałoby i to robię, chłodnica jest od 2.4 ma dwa lata, płyn Millersa, też coś około tego, niestety wszystko sprawne.
Wedle waszego rozumowania też mogę nie zwalniać, ale robię to z nie wiadomo jakich powodów

Nie wiem czy nieco inaczej, ale jeśli tak twierdzisz to sprecyzuj się o co Ci chodzi. I napisz dlaczego twierdzisz, że wypadałoby.
Sam napisałeś, że dla Ciebie doprowadzenie JTD do 110 stopni na trasie to nie problem. Swoim JTD zrobiłem już blisko 100 tysięcy kilometrów i nie miałem nigdy problemu, aby na trasie temperatura wzrosła mi powyżej jakiś 92-95 stopni. Zawsze przy jeździe z prędkościami rzędu 180-220km/h wskaźnik stoi na 90 stopniach, ew. przy upałach delikatnie się odchyla w prawo na jakieś 93-94 stopnie.
Z jakiego powodu zatem powinienem zwalniać?
Dziwne, ale przy pozostałych dwóch Dieslach mJTD w domu sytuacja jest identyczna...

[sebo18188]

Główną przyczyną "niby" słabnięcia JTD jest cooler który w 147 156 Gt jest tak mały że porażka. Po jego wymianie nie ma żadnego problemu, i zgadzam sie z omenem który miał kiedyś modzone 147. Ja mam seryjny motor ale założony centralny duży ic i mogę lecieć cały czas 200 lub nawet 220 i nic się nie grzeje, nie wierzysz? przyjedź i się przejedź. Kolejna sprawa jeżeli ktoś chce ostro jeździć z prędkościami v-max w jtd należy też zrobić wydech przelotowy. Pozdrawiam

[omen]

My chyba na temperatury patrzymy nieco inaczej, wy nie musicie zwalniać ja też nie, z tym że ja widzę ze wypadałoby i to robię, chłodnica jest od 2.4 ma dwa lata, płyn Millersa, też coś około tego, niestety wszystko sprawne.
Wedle waszego rozumowania też mogę nie zwalniać, ale robię to z nie wiadomo jakich powodów

Dodano po 2 minutes:


Nie ma jak konkretna odpowiedź
Teorie wyssane z palca, który co najmniej 70 tysiącami kilometrów spoczywał na kierownicy każdego z tych aut

Wez wymien/umyj se porzadnie chlodnice


Wydrapane kluczem na masce Twojej Alfy

[Belfer]

Ja to bym zaczął od faktu, że prawie nikt z Was nie jechał dłużej 180-200 z dającym 100% pewności miernikiem temperatury cieczy chłodzącej...
Wskaźnik na konsoli można sobie między książki wsadzić. Faktyczna temperatura podczas wskazań rzędu 110'C oscyluje w granicach 90-94. Kilka razy podłączałem FES/MES i jeździłem z nim a i sonda wkręcana zamiast czujnika przy termostacie dawała podobne wyniki. Jednak jedno nie podlega dyskusji. Obroty w JTD 16V przy prędkościach rzędu 200-220 są już dość wysokie i żadnym Chip'em, dodatkowym chłodzeniem a tym bardziej spoilerami ich nie obniżymy!

Na pocieszenie dodam tylko, że GTA można śmiało z takimi prędkościami latać bez obawy o silnik, ale za to pompa paliwowa i portfel może nie wydolić

Temat uważam osobiście za wyczerpany i podejrzewam, że dalsze posty mogą znów wywołać niepotrzebną polemikę odnośnie wyższości jednego nad drugim.

[LukeMazur]

Potwierdzam, jądąc na wakacje jechałem przez około 150km cały czas 180-220, 40stopni na plusie, 4 osoby na pokładzie, klima właczona i gdzieś pod konieć sie wiatrak właczył, ale po wyłaczeniu klimy wyłaczył sie...