Przepraszam, ale nie lubię stereotypów. Prawda jest taka, że bez względu na liczebność populacji danej miejscowości znajdą się tam osoby, które posiadają jakieś umiejętności, jak i odwrotnie. By nie było off-topicu to mam prawo jazdy od 5 lat i na pewno nie powiedziałbym, że jestem dobrym kierowcą. Nawet nie miałem okazji tego sprawdzić na torze,ale myślę że za dobrze by nie było . Na co dzień jeżdżę po Bydgoszczy, a w weekendy wracam na rodzinną wieś...Do czasu otrzymania pierwszego mandatu 2 miesiące temu jeździłem naprawdę szybko, ale poza ograniczeniami prędkości nie zdarzało mi się łamać innych przepisów. Poza tym staram się zawsze być kulturalnym na drodze, ułatwiać włączanie się do ruchu, utrzymywać bezpieczną odległość itd. itp. Najgorsze na drodze są chwile gdy jest się niezdecydowanym lub niepewnym zachowania kierowcy jadącego na pasie obok. Wtedy można nieumyślnie stworzyć zagrożenie. Jeśli chodzi o jakieś doskonalenie umiejętności to jedynie zimą na śniegu, więc też szału to nie robi.