Ta mazda 166 chyba już ze 3lata wisi na allegro... 3lata temu kosztowała 22 900PLN.
Fiat Tipo 2020 - Alfa Romeo 916 Spider 1996 - Ducati Multistrada 1100 2007
Mam chorobę zwaną ITALIA
22 900
Z niemieckiego ebaya ją jeszcze pamiętam, no ze 4 lata już będzie.
Pierwotny opis był lepszy - system "no klamka".
Bolid chyba nie do sprzedania.
Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
System no klamka, to nawet ja pamiętam
Nie do konca przesadzili... Ma pakiet TI no i drogi w utrzyzmaniu silnik 2.4 JTD... Wiadomo ze superalfa lekko winduje ceny ale w zamian za ta cene masz auto bezwypadkowe z w miare znana historia serwisowa... Na allegro jest tylko pare 2.4 20V jesli chodzi o 156 i ich ceny sa niemale a nie maja pakietu TI i na pewno sa w gorszej kondycji niz ta z superalfy... Osobiscie ogladalem pare samochodow z tamtad z tym ze byly to alfy 166 i naprawde wozy z superalfy sa niesamowite... Inna sprawa ze 32 tys za 156 to czysty debilizm bo 5 tys drozej mozna miec 159 1.9 ktory bedzie palil mniej, bedzie tanszy w naprawach a po czipie bedzie jezdzil tak samo jak seryjne 2.4... Fakt faktem ze w kwestii dziweku nie bedzie to nigdy to samo co R5 ale cos za cos. Jednym slowem czy to alfa 156 czy 159 silniki 2.4JTD nie oplacaja sie za cholere... Zreszta za pare dni ceny oleju napedowego pojda w gore i auta z dieslem pod maska beda kupowac tylko osoby ktore w szkole mialy dopuszczajacy z matematyki...
Ten egzemplarz rzeczywiście jest bardzo ładny. Jednak SuperAlfa zawsze ma wywindowane ceny. Kilku klubowiczów już kiedyś miało okazję oglądać wystawione przez nich auta. Jak się okazywało nie były to takie "perełki". Ogólnie mają samochody mają zadbane, ale bardziej wypicowane pod sprzedaż, niż takie konkretne igiełki. Nie twierdzę, że tak jest w tym przypadku. Ale weźmy pod uwagę, że 3 lata temu dało się kupić taką zadbaną Alfę za 25k zł + opłaty, więc i tym razem lepiej poszukać czegoś tańszego, niż przepłacać za samą markę "Super Alfa".
Zgodzę się z tym, że w tej cenie bezsensem jest kupować 156, skoro można w tej cenie (lub z dopłatą) znaleźć 159. Jednak zwykle trafimy na najsłabszą 1,9 wersję, która nigdy nie będzie tak jechać- z racji swojej masy i toporności- jak 156 20V.
Wydaje mi się, że 159 w naprawach wcale nie będzie tańszy, może co najwyżej na równym poziomie. Spalanie również podobne, a frajda dużo mniejsza.
Póki co jeszcze jest to w miarę opłacalne, bo diesle są elastyczne i palą mniej, ale jak ropa skoczy do 8zł, a benzyna będzie się utrzymywać na podobnym poziomie, to zostanie nam tylko LPG
Jesli chodzi o superalfe to ja osobiscie widzialem auta od nich nie w komisie a juz u uzytkownikow po jakims czasie uzytkowania i naprawde odbiegaly jakosciowo od reszty polskiego szrotu bo nie oszukujmy sie 80% samochodow jezdzacych w polsce to szrot z racji tego ze jestesmy krajem biednym i oszczedzajacym na wszystkim... Wystarczy co pare dni wejsc w dzial "porady przy zakupie" gdzie nowi uzytkownicy szukaja igielek za poldarmo... Moze 3 lata temu mozna bylo kupic 156 2.4 20v za 25 tys plus oplaty w co nie wierze, ale teraz jest teraz i wchodzimy na mobile.de, szukamy najtanszej 175 konnej ladnej 156...
http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/sh...e&pageNumber=1
6500e + oplaty = 35 tys zl... Zapomnij o TI zapomnij o skorach... 2.4 kosztuje zarowno w zakupie jak i utrzymaniu...
Spalanie na bank bedzie owiele wieksze bo wiecej garow wiekszy silnik wieksza moc... zawsze efektem zwiekszonej mocy jest wieksze zuzycie paliwa ale polacy uwielbiaja sie oszukiwac bo kazdemu diesel pali 5 litrow albo nawet 4... Znajomemu 166 2.4 po czipie potrafi 12 w miescie wypic ale fakt ze on tym autem jezdzi a nie jak wiekszosc uzytkownikow sie toczy... Poki co jazda dieslem nie jest oplacalna bo 100 km dieslem przy realnym spalaniu srednim 8/100 = 45 zl, jazda v6 LPG powiedzmy 15l/100 = 42zl i to mowimy o sytuacji gdy nic nam sie w dieslu nie zepsuje przez okres uzytkowania samochodu czytaj nie padnie turbina czy wtryski czy jakas inna duperela ktora w kazdym dieslu kosztuje majatek. W wolnossacej benzynie tak naprawde jest owiele mniej rzeczy ktore moga sie zepsuc... No i elastycznosc v6 w benzynie jest owiele wieksza niz kazdego diesla. Teraz szybkie obliczenie co bedzie po nowym roku gdy olej bedzie po 6zl... 1000km dieslem 480zl, lpg 430 czyli po 2000 km mamy zwrot na filtr gazu oraz jego przeglad a w miare dalszej jazdy szala przechyla sie coraz bardziej na korzysc LPG. Jaki z tego wniosek? Jesli chodzi o kalkulacje osnosnie oplacalnosci jakiegokolwiek paliwa ludzie klamia, liczby nigdy... Problem w tym ze kupujac nowsze auto samochody z normlanymi silnikami benzynowymi sa albo bardzo drogie na wejsciu albo nie da sie do nich zalozyc lpg z racji bezposredniego wtrysku paliwa... i wracamy znow do alfy 159 1.9JTD )
Jesli chodzi o 159 to mowilem o wersji 150 konnej bo 120 konna na pewno nie jedzie wiec kompletnym bezsensem jest kupowac taka motorownie. Mowiac o frajdzie z jazdy to temat tez drazliwy bo alfa 159 to tak naprawde oplo alfa ale dzieki temu nie ma zawieszneia ktore w polsce wytrzymuje jeden sezon i na zime zaczyna piszczec jak w polonezie, nie rdzewieje nie ma problemow z elektryka, nie ma po prostu paru fiatowskich wad ktore mialy poprzednie modele. Jazda wloska alfa jest na pewno przyjemniejsza... gorzej jak juz wysiadziesz z niej i dotrze do ciebie ile rzeczy trzeba naprawic... Pod tym wzgledem niemiecko wloska kolaboracja wypada znacznie lepiej.
Dopuszczający z matematyki to ma raczej ten co porównuje diesla do słabej benzyny.
Porównaj sobie np. Brere 2.4 z 3.2JTS. Pierwsza zamyka się w 10l ON, druga w 20-25l Pb. Nawet montując gaz do takiego auta (lol) to i tak wychodzi trochę drożej
No i kwestia, że nie do każdego auta zamontujesz gaz... Tzn. wszystko się da, ale jakie później będę skutki