W tej konkretnej 90siątce ten zderzak na wkręty aż razi w oczy. Już po tym można poznać, że może nie być dobrze zrobiona po biciu. Oczywiście pytanie jak zaawansowana jest rdza tam gdzie jest i jak wygląda podwozie. I czy jeździła czy stała przez ostatnie lata... Ale muszę się zgodzić z kolegami powyżej - w PL nie ma rynku na 75, 90. Troooszkę lepiej jest z 33, 155 czy 164. Sztuki do których nie można się przyczepić pojawiają się kilka razy w roku, cała reszta to mniejsze lub większe padła. Jak ktoś już sobie taki samochód wyprowadzi to tylko dla siebie i nie myśli o sprzedaży bo wie, ile to kosztuje, a za ile potencjalnie może sprzedać. (moja 155 już zjadła 4 razy tyle ile za nią zapłaciłem, a jeszcze nie jest idealnie). Gdybym chciał ją sprzedać, to max 5k bym mógł chcieć i modliłbym się, żeby ktoś tyle zapłacił.
Tutaj przykład sprzed roku - przecież ta cena jest śmieszna a autko IMO dobrze zrobione:
http://www.gieldaklasykow.pl/alfa-ro...0-pln-wroclaw/