Auta elektryczne i ogólnie powszechna elektryfikacja

[Andrzejsr]

Nikt nie płakał i teraz nikt nie płacze tylko zwraca uwagę. W takiej skali na SUV'y nie zwracano uwagi (skali bo ogólnie zwracano tylko to było niepopularne i niepoprawne politycznie bo nienapędzające komercji), ponieważ nie było nigdy durnego pomysłu "nakazu jazdy tylko SUVami". Natomiast teraz zwraca się uwagę mocniej, bo takie idiotyczne pomysły istnieją (nakaz jazdy tylko na baterie ) , w dodatku są pelikaniarsko łykane, bez właśnie zwracania uwagi na konsekwencje. Pisałem o tym wyżej , produkcja asfaltu nie jest z powietrza, wciąż z tej złej ropy masakrując planetę, maszyny budowlane raczej diesle a nie na wiatr (choć wodorowe się pojawiają, ciekawe, nie na baterie, a na wodór gdy potrzeba wydajności i zawsze sprawności)

Co do tego volvo ex30 - prawie 2 tony. Auto wielkości maleńkiej 147ki... nachalne reklamy w stylu tych zakazanych w UK (robi wrażenie że całą paczkę towarzystwa i jeszcze psa z uśmiechami na twarzy zapakujesz i dojedziecie na odludzia...jasne i zapewne z zasięgiem WLTP , aha) do setki te parametry ma za 150 tys wciąż ? i ile razy w ten sposób pojedzie do tej setki nie każąc się ładować godzinę zaraz ? A no i Vmax .... 180km/h Szatan.

[FXX]

Akurat Volvo nawet w najmocniejszych ICE od kilku lat ma ogranicznik na 180km/h.

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka

[maurize]

Całe te jęczenie i tak nie ma sensu bo wystarczy, że przejedzie daną drogą TIR i zrobi większych uszkodzeń niż kilka tysięcy samochodów osobowych bez względu na masę i to jest realny problem a nie masa elektryków.

Im wyższe spalanie tym większa opłata drogowa. TIRy i spalinowce partycypują w kosztach utrzymania dróg. Firmy zarządzające flotami TIRów pewnie mają jeszcze jakieś dodatkowe obciążenia z tego tytułu.
Elektryki nie płaca za drogi z których korzystają i to jest realny problem. Po co im jeszcze przywileje typu korzystanie z buspasa i darmowe parkowanie? Na jakiej sensownej podstawie?

[Andrzejsr]

Wiem. (o ogranicznikach w volvo)

[Żuczek]

Elektryki nie płaca za drogi z których korzystają i to jest realny problem. Po co im jeszcze przywileje typu korzystanie z buspasa i darmowe parkowanie? Na jakiej sensownej podstawie?

Podstawa jest logiczna, skoro elektryki są zdecydowanie mniej uciążliwe dla mieszkańców miast to muszą mieć przywileje. Jak staną się popularne to stopniowo przywileje zaczną być redukowane ale w zamian zacznie się utrudniać życie spalinowcom w miastach. Naturalny postęp dzięki rozwojowi nowej technologii.

[FXX]

Naturalny postęp - przywileje i utrudnianie życia... [emoji1787] Bardzo naturalne [emoji1787]

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka

[Żuczek]

Pisałem o tym wyżej , produkcja asfaltu nie jest z powietrza, wciąż z tej złej ropy masakrując planetę, maszyny budowlane raczej diesle a nie na wiatr (choć wodorowe się pojawiają, ciekawe, nie na baterie, a na wodór gdy potrzeba wydajności i zawsze sprawności)

Takie różnice w masie samochodów osobowych dla dróg są nieistotne. Tylko samochody ciężarowe, szczególnie przeciążone w sposób istotny niszczą drogi także nie martwmy się czymś marginalnym. Dziwne że nie martwisz się tym, że w całej Europie jest susza a temperatury niedawno były najwyższe od 50 lat.

[Andrzejsr]

Widząc że susza odsłania posągi Buddy z czasów gdy nikt niczym nie jeździł się nie martwię. Bo wiem że w przyrodzie nie istnieje status quo. Jak ktoś sądzi że wprowadzi stabilność przyrody decyzjami to jego problem. A raczej tych co wiwatują takim decyzjom stając się rzeczonymi pelikana mi dla zbijania interesów chwilowych na nich.

Btw a 50 lat temu (bo piszesz że temperatury są jak 50lat temu ) co spowodowalo takie same temperatury? Auta spalinowe ?

[maurize]

Podstawa jest logiczna, skoro elektryki są zdecydowanie mniej uciążliwe dla mieszkańców miast to muszą mieć przywileje. Jak staną się popularne to stopniowo przywileje zaczną być redukowane ale w zamian zacznie się utrudniać życie spalinowcom w miastach. Naturalny postęp dzięki rozwojowi nowej technologii.

Tak, naprawdę "uciążliwość" elektryka niewiele różni się od auta spalinowego. Ma takie same wymiary, robi takie samo zatłoczenie, tak samo zajmuje miejsca do parkowania. To, że elektryk jest na prąd z elektrowni węglowej w ostatecznym rachunku niewiele zmienia.
Jeśli chodzi o redukcję uciążliwości w centrach miast to sprawdza się tylko komunikacja publiczna.

"Naturalny postęp"..... proszę Cię. To jest rażący przypadek bardzo nienaturalnego postępu, wymuszanego decyzjami politycznymi i pseudonaukowymi.

[mkur]

Jest istotna różnica w ruchu miejskim i pozamiejskim.

Nie emisyjność elektryków w miastach faktycznie zmniejsza trucie miast (tak, minus - pył z klocków hamulcowych).
Poza miastem sytuacja np w Polsce odwraca się - większe znaczenie ma efekt numer 1 elektryków - zależność od
prądu pochodzącego z elektrowni o wysokim poziomie emisji CO2.