Max 110 poza miastem. Głównie stosowałem się do "złotych" zasad eko-drajwingu, m.in: możliwie najwyższy bieg, przyspieszanie z wykorzystaniem maksymalnego momentu, hamownie silnikiem i utrzymywanie w miare stalej predkosci. Oczywiście nie było hardkorow typu złożone lusterka i wyłączona klima z radiem