Napisał
JanuszB
Przeczytałem cały wątek od deski do deski i jako że posiadam troszeczkę wiedzy na temat tu poruszany to pozwolę się podzielić z Państwem.
Większość informacji podawanych przez kolegę Tomek_KRK to zdecydowany stek bzdur bez większego sensu i pokrycia. Oczywiście temat wyłudzania Vatu jest olbrzymi i to chyba w każdej dziedzinie (według mnie najwięcej jest w budownictwie) i z tym się trzeba zgodzić.
W temacie możliwych konsekwencji - na początek lutego 2013 roku, nie było sytuacji w Polsce ,aby w sprawie oszustwa w Vacie jakiemukolwiek kupującemu zabrano, zabezpieczono czy też przejęto zakupiony samochód, a biorąc pod uwagę że proceder występuje już prawie dekadę, to nie ma możliwości aby ordynacja podatkowa przez tak długi czas nie zastosowała przysługującego prawa, o którym tak często mówi kolega Tomek.
Jak się zabezpieczyć przed ewentualnymi problemami? Po pierwsze jeżeli chcecie kupować auto w Polsce , to kupować tylko od firmy, która zajmuje się handlem samochodami czy też od komisu, autohandlu, itp.
Unikać handlarzy, osób prywatnych, giełd czy też kupowania na stacji paliw czy np. na parkingu.
Wymagajcie Faktury na samochód - obojętnie jakiej. Vat marża, normalna Vat czy Vat zw. lub "0". Nie ma większego znaczenia (od 1 stycznia nie ma już faktur vat marża!).
Z mojego prawnego doświadczenia wiem, że jeżeli zakupimy auto w którym został wyłudzony Vat, to dla nas najlepszym rozwiązaniem jest zakup na Fakturę Vat-Marża! Dlaczego. Z banalnego prostego powodu. Jeżeli ten Vat został wyłudzony to w momencie otrzymania VAT MARŻY mamy potwierdzenie, że nie uczestniczyliśmy w wyłudzeniu, a ewentualnego wyłudzenia dokonał ktoś wcześniej.
Najgorszym rozwiązaniem dla nas, jest zakup auta na pełną fakturę Vat (z 23%) i zapłacenie tego vatu sprzedawcy (w cenie auta), który z "pewnych" powodów nie rozliczy się z fiskusem. Wtedy to, otrzymując fakturę, płacąc Vat - dla fiskusa jesteśmy uczestnikiem transakcji (wyłudzenia Vatu) i wtedy to urzędy zastosują ulubioną "krzyżówkę faktur" ,a przez to jesteśmy na dywaniku, a tłumaczenie, że nie wiedzieliśmy zupełnie nikogo nie wzruszy. Nie chcę pisać co się stanie z podatnikiem, który dodatkowo dokona odliczenia takiego Vatu...
Pamiętajcie też, że spora rzesza handlarzy i importerów unika kupowania aut za granicą w cenie netto i sprzedaży potem ich na Fakturę 23% ponieważ:
- Auta z pełnym Vatem mają gorszą opinię wśród nabywców. Dlaczego ? Dlatego, że kupujący wiedzą, że skoro auto ma Vat to musiałobyć eksploatowane w firmie, a auta pofirmowe w Polsce się źle kojarzą.
- W Polsce Fakturę Vat - 23% na używane auto "można" wystawić tylko w dwóch przypadkach : na auto użytkowane w wypożyczalni oraz na auto wynajmowane w leasingu (nie chodzi tu o zwykły leasing!). Jeżeli jakiś sklepikarz albo doktor kupi nowe auto na swoją firmę, odliczy Vat, wprowadzi auto w ŚRODKI TRWAŁE to przy sprzedaży takie auto powinno się ofakturować Fakturą vat Zwolniony albo tzw. Zerówką .
- Handlarze unikają też płacenia tam netto i doliczania tu Vatu również dlatego, że np. w Niemczech Vat na auta wynosi 19% a w Polsce 23% co daje na starcie 4% różnicy w cenie.
Aha i ktoś pisał słusznie wcześniej o odpowiedzialności sprzedawcy. Pamiętajcie, że w myśl polskiego - ale i europejskiego prawa, to za wszelkie nadużycia podatkowe odpowiada TYLKO ten podmiot, który posiadał obowiązek rozliczenia. A ewentualne wady - nie przechodzą z towarem.
Jakby co, to chętnie posłużę pomocą i odpowiem na sporne kwestie.
- - - Updated - - -
Słuchaj! Z tego co piszesz, to nie widać żadnych nadużyć ze strony sprzedawcy. Sprzedawca mógł kupić auto od pośrednika (osoby fizycznej), mógł kupić bezpośrednio od poprzedniego właściciela (tej duńskiej firmy) na fakturę zwolnioną z vatu. Wystawiana faktura Vat marża o nim źle nie świadczy, a 9 letni staż w branży zdecydowanie potwierdza, że ów sprzedawca nie robi nic niezgodnego z prawem. Oszuści nie działają dłużej jak pół roku - rok.