Ja pod McDonaldem znalazłem się zupełnie przypadkiem, ale miło było poznać
Pozdrowienia z Gdańska
Ja pod McDonaldem znalazłem się zupełnie przypadkiem, ale miło było poznać
Pozdrowienia z Gdańska
Szkodo, że nie daliście się namówić na orszak może następnym razem, zważając, że tym razem to ja jadę do Gdańska, więc do zobaczenia gdzieś na trasie
Wróciłem z zaświatów
Na wstępie chciałbym bardzo serdecznie podziękować, w imieniu własnym i żony, za przybycie na naszą uroczystość kolegów i koleżanek z klubu Alfaholików Widziałem, że nie wszystkim udało się dotrzeć, ale mimo to dzięki za wszelkie chęci i starania!
Powiem, że kompletnie się za to nie spodziewaliśmy, że otrzymamy jeszcze do orszaku w pakiecie wiązankę kwiatów i kartkę z życzeniami Będziemy mieli piękną pamiątkę! Super sprawa!
Nie wiem tylko, a tego się jeszcze obawiam najbardziej, czy kolumna AR będzie gdzieś uwieczniona na fotkach u fotografa i filmie u kamerzysty, bo tak skrzętnie ukrywałem fakt pojawienia się Alfaholików przed żoną, że nie powiedziałem im, żeby na to zwrócili uwagę. Zobaczymy na materiale dowodowym
Jeszcze raz - wielki szacun dla Was za to wszystko! Mam nadzieję, że, w miarę możliwości, będę kiedyś mógł się Wam odwdzięczyć w podobny sposób!
Zgodnie z obietnicą też, na jakiś spot - najlepiej dwudniowy - zabiorę ze sobą jakąś 40-oktanową weselną na poczęstunek.
PS. Sam ślub i wesele miałem naprawdę rewelacyjne! Impreza świetna, goście zadowoleni bawili się doskonale, żarcie super, obsługa rewelacyjna, DJ puszczał super muzę i elegancko prowadził zabawę. Może mało obiektywnie, ale było to najlepsze wesele na jakim kiedykolwiek byłem
A my się cieszymy, że mogliśmy w tym uczestniczyć i że wypaliło jak wypaliło, a sądząc po Twoich słowach- pozytywnie też właśnie się zastanawialiśmy czy ktoś nas sfotografuje, bo jak ja już prowadziłem to tak nie bardzo żebym jeszcze leciał z aparatem