2.4 200
Po usunięciu DPF, zaślepieniu EGR i wywaleniu klap nie odczułem specjalnej różnicy, delikatnie poprawiła się kultura pracy( klapy). Lepszych osiągów nie powinieneś się spodziewać, u mnie DPF wypalał się co 250 i nie zatrzymywał sadzy, więc jego żywot się skończył. Zabiegi te jak najbardziej na plus, jednak nie w kwestii dynamiki.
Po wycięciu każdy normę spełnia, bo mierzony jest tylko poziom zadymienia. Nie wykonuje się jako takich pomiarów cząstek stałych, bo jest to trudne do wykonania, o czym już tu pisałem.
Norma zadymienia, to 0,8 m(-1) dla EURO3 i 0,5 m(-1) dla EURO 4 i 5, a z wyciętym DPF, ciężko przekroczyć 0,4 m(-1). Jeśli wyłączysz EGR, gdzie zadymienie spada ale rośnie ilość NOx, to ciężko jest przekroczyć 0,3m(-1). Oczywiście zakładam, że ktoś nie ma zajechanego silnika lub jego osprzętu oraz oprogramowanie jest ok.
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Rozcinają ja od góry i spawaja. Jak jest zamontowane na aucie to nie widać
Planowałem wykastrować moją małą z ekoterrorytycznego wynalazku, tak jak dotychczas to robiłem z kazdym autem. Mimo, że jeżdże tylko w trasy, wypala się co 500-600 km to żyłem w świadomości, że dpf jest hamulcowym.
Wizyta na stacji diagnostycznej i rozmowa ze znajomym, który jeździ w policji na patrolu "technicznym" skłoniła mnie do refleksji.
Zmiany w CEPIku, które mają stopniowo nastąpić od przyszłego roku wiążą się też z nagrywaniem każdej kontroli (film przechowywany przez rok) , pełnej diagnostyki komputerowej (porównanie danych fabrycznych czyś takiego) , więc nawet jak zostawią puchę (ślad po pzrecieciu będzie) i zmienią softa to i tak diagnosta będzie wiedział o modyfikacji. Będzie ostro, bo mają mieć "tajemniczych klientów" itp , nawet zakupili najazd dla moto (rolki) aby można było pełną diagnostykę przeprowadzić i bez db killerów na kominach nie mam się już co tam pokazywać. Więc myslę, że ceny dpf pójdą w górę , a ja jednak spasuje (zobaczę jak rozwinie się sytuacja). Dodatkowo drogówka dostała sprzęt, gdzie będzie mogła przy każdej kontroli podpiąc auto przez złącze obd i poszukać dziury w całym. ech . .
Niech jeszcze kupią sobie sprzęt do pomiaru czasteczek stałych, bo zwykła aparatura na diagnostyce wykaże że auto nadal spełnia EURO4 nawet bez DPF ;]
A mi najbardziej podoba się pomysł 1 mln elektrycznych samochodów zasilanych prądem z .....węgla. Emisja co2 takiego auta to 150g /km (spalanie węgla) Norma dla diesla dzisiaj to coś około 130 g/km.
Ale żeby było jasne. Dymiący diesel to wstyd. Diesel to w ogóle wstyd, ale niestety w przypadku 156 i 159 nie miałem wyjścia.
Gdy Alfa stoi w serwisie gdzie jest Romeo? Szuka części...
ekoterroryzm karwa twarz