Oj tam czepiacie się, zależy od listonosza, jak jeździ rowerem albo motorem i ma za małą torbę to musi ten format A3 jakoś tam upchać
Oj tam czepiacie się, zależy od listonosza, jak jeździ rowerem albo motorem i ma za małą torbę to musi ten format A3 jakoś tam upchać
159 SW 1.9 JTS 16V 2006r.
147 1.9 JTD 8V 2004r.
Lepsza jakość zdjęć i będzie lepiej wyglądało to na druku.
Alfa Romeo 156 SW 1.9 JTD 8V 115 KM - była
Jest Zafira 2.0 OPC 192KM
Ja bym też prosił o jakieś lepsze zabezpieczenia. Wolałbym dołożyć drugie tyle do przesyłki, a dostać go w idealnym stanie. Kumple odebrali, otworzyli. Paru zapaleńców motoryzacji pośliniło się nad zdjęciami, ale z tego co mi pisali, to kalendarz "mocno dostał w de". Szkoda.
ja tez dostalem, nie widze tragedii z tym lutym wielkiej, jak wisi na scianie to tego nie widac - swoja droga, ja musialem biegac na poczte z awizo, pomimo ze bylem w domu - na awizo jako przyczyne niedostarczenia przesylki mialem wpisane "pada deszcz"
A orientuje się ktoś, jak działa inPost w mniejszych miejscowościach? Tzn jak z doręczeniami? Cenowo jest ciut korzystniej, ale może lepiej jakościowo by było.
1997 Alfa Romeo 155 2.0 16v
2000 Subaru Forester S-Turbo
2002 Opel Zafira OPC
1999 Volvo V70
InPost, InPost, to Ci od paczkomatów? U nas z energetyki podpisali z nimi umowę na dostarczanie rachunków za prąd, po jakimś czasie już nie nosili tylko dalej poczta doręczała, z tego co ludzie mówili to rachunki były zostawiane gdzie bądź jak kogoś w domu nie było, pod wycieraczką, pod doniczką i nie ważne czy padał deszcz czy śnieg... Mieli za dużo do dostarczenia a za mało czasu, jak jest teraz to nie wiem, taka sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku lub 2 lata temu.
Zresztą nawet poczcie się zdarzają wpadki, kiedyś znalazłem papiery z KRUS'u (ubezpieczenie) pod doniczką już zmoknięte w połowie...
Ostatnio edytowane przez Krzyśko ; 24-12-2014 o 13:19
159 SW 1.9 JTS 16V 2006r.
147 1.9 JTD 8V 2004r.
Mozna jeszcze kupic kalendarz z nadwyzek jakis ?
Wysłane z mojego GT-N7000 przy użyciu Tapatalka
raczej z inpostem lepiej nie będzie niż z pocztą bo oni albo wsadzą zwijając kalendarz do paczkomatu albo zostawią jak koledzy wyżej pisali pod doniczką itp.
Jedyne rozwiązanie sensowne to po prostu jakieś tekturki z jednej i drugiej strony kalendarza tyle, że łatwo się mówi zza biurka. Jak się domyślam to jest nie tyle kwestia 1 czy 2 zł za tekturkę co czasu jaki trzeba poświęcić na zorganizowanie takich tekturek i dodatkowego czasu przy i tak czasochłonnym pakowaniu tego.
No ale co mnie z punktu widzenia odbiorcy interesuje, czym jeździ listonosz i jaką ma torbę? Ja chcę mieć nieuszkodzoną przesyłkę, a mój kalendarz ktoś zgiął w pół i zgiął ten drucik na którym wiesza się kalendarz. Ni chuja nie idzie go wyprostować i nie da się prosto powiesić kalendarza.
Także chętnie w przyszłym roku dopisze się do listy i dopłacę nawet i 10pln za zabezpieczenie przesyłki.