A co oni tam kręcili? Monty Pythona?
To jakaś farsa. Choinka za uszkodzony lakier... Zupełnie jak w jednej z reklam... Człowiek wraca po kilku godzinach z choinką zapachową...
A tak na poważnie to faktycznie nieciekawie. Ty to masz chłopie chyba jakiegoś pecha z tymi mechanikami.