Coraz czesciej wchodzac rano do samochodu musze krecic nawet 3 razy dosc dlugo zeby samochod zapalil. Po zapaleniu najpierw sie troche dlawi i prycha, po chwili sie stabilizuje i jest OK. Probowalem wciskac gaz jak zauwazalem ze nie zapala za pierwszym razem i wydaje mi sie ze wtedy szybciej zalapuje. Objawy sie pojawily niedawno czyli po nadejsciu niskich temperatur. Akumulator kreci dobrze. Prosze o sugestie.