Cześć,
od dłuższego czasu choruję na ciekawy samochód i w oko wpadła mi Alfa 156, najchętniej w wersji sprzed liftingu.
Do wydania mam ok. 12 000 - 15 000, co wydaje mi się sporą kwotą za ten model, ale zależy mi na tym, żeby samochód nadawał się do normalnej, codziennej eksploatacji i nie stwarzał problemów. Samochód będzie garażowany. Nie szukam mocnej wersji silnikowej - tu też chciałbym dowiedzieć się, co mi polecicie, ale moje jedyne wymagania to moc >100km oraz nie bycie dieslem.
Jak dużej ilości problemów mogę spodziewać się od tego auta? Jeżdżę w tym momencie benzynowym Golfem IV, i samochód przez 3 lata i ok. 40 000 poza zmianami oleju i filtrów wymagał nowych amortyzatorów, zamka bagażnika, klamek oraz uszczelki na rozrządzie.
Czy jest realne, że zadbana Alfa 156 będzie miała podobnie niską awaryjność? Jakiego stanu mogę się spodziewać za moje pieniądze, zakładając, że wystarczy mi zwykła, cywilna wersja? Jakiego silnika szukać, czy 1.6TS jest warty uwagi? Zależy mi przede wszystkim na łatwości eksploatacji, a boję się, że UE załatwi diesle w ciągu najbliższych lat.