Witam,
mam taki problem. Normalnie odpalam sobie auto i jadę, zmieniam biegi, na zimo wchodzą gładko, z bardzo delikatnym oporem,
tak jak powinno być. Ale w miarę dalszej jazdy (po rozgrzaniu?) zaczyna się dziać coś dziwnego. Biegi zaczynają wchodzić z takim
podwójnym klikiem i już nie takim gładkim tylko z jakby przeskokiem. Coś jakby luz był na lince.
Wcześniej miałem taki objaw kiedy poluzowała się śruba przy wybieraku(chyba tak to się nazywa) przy skrzyni biegów.
Rozebrałem element, posmarowałem (bo były problemy z powrotem lewarka na luz) i było ok, ale problem wrócił.
Czy to może być coś z olejem w skrzyni? Dodam, że wsteczny nie zawsze wchodzi, często muszę zastosować magiczną kombinację z 3 i 4 a potem wsteczny.
Przy zmianach nic nie zgrzyta, płynu hamulcowego nie brakuje. Biegi nie wypadają. W jakim stanie jest sprzęgło? Nie wiem. Tzn nie ślizga, ale czasem na pół sprzęgle pojawiają się wibracje, ale tak zupełnie "randomowo" że tak powiem, jak dodam minimum gazu to ustępują.
Co sądzicie?