No i znów problem z odpaleniem alfy przygnał mnie na forum. Kilka dni temu, po kilkugodzinnym postoju u znajomych, bez wcześniejszego ostrzeżenia, moja alfa przestała odpalać. Pod silnikiem po prawej stronie plama paliwa. Byłem pewien, że uszkodził się któryś z wężyków paliwa, ponieważ jak dojeżdżałem do znajomych, to uciekając na pobocze (NIE POZDRAWIAM kierowców ciężarówek pędzących środkiem drogi przez wioski) wpadłem w sporą dziurę zamaskowaną kałużą, i było duże BUM. No więc auto na hol i pod dom. Źródło wycieku zlokalizowane szybko - mokra pompa wysokiego ciśnienia. Kwestia - jaka tego przyczyna. Wymieniłem wężyk paliwa (był sparciały i pęknięty od środka), ale to nie pomogło. Po przekręceniu zapłonu widać, jak ze szczeliny pompy wyciska się paliwo w tym miejscu
Komputer nie pokazuje błędów. Nie świecą się żadne kontrolki. [edit] kontrolki świecą standardowe, nie świecą natomiast żadne z kontrolek awarii.
Czy cieknąca pompa może być przyczyną tego, że alfa nie odpala? Auto ma już 320 tys przebiegu, a pompa wygląda na fabryczną. Dodam, że rozrząd ma 15tys km, aku rok, filtry, olej, świece żarowe, czujnik położenia wału, czujnik położenia wałka rozrządu, czujnik ciśnienia na listwie wtryskowej - to wszystko wymienione w wakacje na nowe.