Witam kolegów i koleżanki,
Mam problem nie poważny lecz strasznie irytujący w Alfie 159, z okolic prawej strony na podszybiu zazwyczaj powyżej prędkości 120km/h słychać denerwujące trzeszczenie jakby jakiś mały kamyczek gdzieś tam się przetaczał lub jakby jakaś tasiemka tam trzepotała, to jak szybko pojawia się ten dźwięk jest uzależnione od prędkości auta lub od prędkości wiatru, po przejechaniu kilku tys. km i obmacaniu każdego centymetra kwadratowego tapicerki, kratek wylotu powietrza itd. doszedłem do wniosku że chałas jest uzależniony od tego że jak zamykam obieg powietrza w kabinie to głosu nie słychać jak otwieram to dźwięk sie pojawia, dostałem sie więc dzielnie przez showek do klapy sterującej przepływem powietrza i wygląda na to że wszystko tam jest na właściwym miejscu i nie ma żadnych luzów.
Od razu uprzedzam pytania:
Wycieraczki ok, szyba porządnie wklejona, plastiki podszybia od strony maski też nie wykazują żadnych luzów.
Jeśli ktoś z forumowiczów spotkał się z takim przypadkiem, proszę o podpowiedzi.
Pozdrawiam.