Najważniejsze jest przygotowanie lakieru.
To najbardziej czasochłonna i w efekcie najbardziej wpływająca na trwałość powłoki ochronnej czynność.
Prawidłowe mycie z usunięciem wszystkich osadów transportowych i konserwujących ale także już nabytych podczas pierwszych setek km, prawidłowe oczyszczenie chemiczne i mechaniczne lakieru (cleaner) czy usunięcie pierwszych zarysowań powstających już nawet w salonie podczas rozkonserwowywania auta (pasta polerska, najczęściej finish'owa) a finalnie prawidłowe odtłuszczenie powierzchni dwoma rodzajami zmywaczy (na rozpuszczalnikach oraz drugiego, na alkoholu) to gwarancja końcowego sukcesu.
Finalnie jako zabezpieczenie z powłok dostępnych dla ogółu zaproponował bym Ci zdecydowanie powłokę Aqua Coating 9H (najlepiej w dwóch warstwach, odstęp między warstwami minimum 8h).
Jest to powłoka najnowszej generacji, bardzo twarda, średnio trudna w aplikacji (docieramy od razu po aplikacji), posiadająca właściwości samoregeneracji, ma bardzo fajne właściwości samooczyszczania
Do tego nie jest droga (okolice 350,00 zł za 30ml, wystarczy na 2 warstwy).
Można ją aplikować na plastiki i poliwęglan.