Zbliża się nieciekawa pora roku, moja GTV6 stoi uziemniona z padniętą kostką stacyjki (musiałem zamówić całą..cena masakra), więc wszedłem pod spód i zrobiłem kilka zdjęć największej inwestycji tego roku: kompletnego wydechu z nierdzewki od CSC oryginalnie pod ten silnik: od kolektorów przez spaghetti (to akurat z 75 V6) po tylną puszkę z ogonem według oryginalnego układu (udało mi się dorwać po rabacie chyba ostatni egzemplarz z magazynu w Niemczech, bo podobno CSC plajta). Kusi mnie jechać na hamownię i sprawdzić czy przybyło te 3-4 Km, hehehe