Ponownie ja.
W mojej Julce 2011 system Start stop jest wyłączony na stałe (jak? nie wiem, nie pytajcie, poprzedni właściciel też nie wie). Jest ikonka o błędzie na panelu i auto odpalać można tylko z kluczyka. Początkowo nie uważałem tego za błąd (nie cierpię takich ekologicznych dodatków, poza tym tak jakby tracisz w pewnych momentach pełną kontrolę nad autem) ale teraz zacząłem się zastanawiać. Po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu go mam jakieś dwie sekundy na start auta poprzez dalsze przekręcenie klucza. Jeśli po tym czasie nie zdążę tego zrobić, klucza dalej przekręcić już nie mogę (pewnie czeka na uruchomienie przycisku Start) i muszę gasić i zaczynać od nowa. Zastanawiam się czy to nie jest czasem groźne dla samego auta. To mój pierwszy diesel ale zawsze słyszałem opinie opinie że po przekręceniu klucza trzeba odczekać aż zgasną lampki świec. Przy obecnym ustawieniu nie jest to możliwe. Czy ktoś ma opinię na ten temat?