Witam, wczoraj zakupilem nastepna alfe
tym razem 164 3.0 12V '95 wersja super.
Ma ona niestety kilka bolaczek:
- nie dziala sterowanie lusterkami, ani skladanie ich ani regulowanie
- ktos wymontowal kompresor klimy,
- nie dziala nadmuch od wentylacji,
- klepia zawory (to norma, ale bede musial zajrzec i wyregulowac),
- urwana klapka wlewu paliwa
- najwiekszym problemem jest to ze nie moglem wczoraj wracajac nia w trasie wrzucic V biegu (( - probowalem 4razy potem odpuscilem
i pewnie kilka rzeczy jeszcze ktorych jeszcze nie zauwazylem
Prosze o ewentualne porady i pomoc przy tych bolaczkach, moze ktos ma brakujace czesci na sprzedaz, moze ktos miewal podobne problemy i usterki.
Wszelkie uwagi beda cenne.
Mam pewne doswiadczenie z 164, ale dotychczas byly to raczej sprawy silnikowe.
Ostatnie pytanie za 100punktow: czy jest mozliwosc sprawdzenia realnego przebiegu???
Czy komputer ma gdzies takie dane zachowane ???
Moja 164 ma ekstremalnie niski przebieg na liczniku: 64tys km !!!!!
Fakt, ze licznik ma 6miejsc.... no ale na 1mln 64tys km nie wyglada
Albo to perelka, albo ktos ostro zaszalal przy skrecaniu licznika !!!
Ogolnie auto wyglada naprawde ladnie, po za kilkoma mankamentami, ale tak niski przebieg to szok.
Z drugiej strony kto bylby na tyle glupi zeby az tak skrecic licznik....
Po wygladzie srodka moglbym jej dac te 64tys... ale i tak nie chce mi sie w to wierzyc.
Auto przyjechalo w 2005r z Niemiec, mialo tutaj jednego wlasciciela Niemca czasowo zameldowanego (tylko on poki co widnieje w karcie pojazdu), ktory sprzedal ja pod koniec 2007 gosciowu, ktory posiadal ja przez okolo pol roku i nawet nie przerejestrowal. Nastepnie trafila do wlasciciela komisu - jako zastaw za pozyczona kase, gdzie stala ponad pol roku jesli nie troche dluzej i w koncu wczoraj trafila w moje rece.
Niezla historia, niestety nie udokumentowana ksiazka serwisowa, mam tylko niemiecki brief, karte pojazdu i poprzednie umowy.
Silnik i komora silnika, jak i pewnie caly samochod byl ekstremalnie staranie wyczyszczony, albo tak zadbany. Nie widzialem jeszcze tak czystej komory silnika w 14letnim aucie. Gumowe przewody w super stanie, jak nowe, wszystko pospinane tasiemkami, metalowe objemki przewodow gumowych lekko naznaczone zolta farba, to jest chyba praktyka warsztatow aby bylo widac czy sa otwierane, poprostu pieknie to wyglada. Jednak brakuje plastikowego nadkola od strony rozrzadu... Podejrzewam, ze nie zostalo ono zalozone po wyjeciu kompresora klimy. Takie porzadku i oryginalnosci jeszcze nie widzialem w wiekowym jakby nie bylo aucie.
Chce zaopatrzyc sie w interfejs do diagnostyki, moze on cos wykaze
Jakby co bede sluzyl pomoca w tym zakresie.
mimo tych bolaczek uwazam, ze i tak warto bylo przejechalem calo, zdrowo i bezproblemowo 250km - bez przegladu, ktory wyszedl w listopadzie heheh - dzisiaj jade do zaufanej stacji kontroli na wnikliwy przeglad calosci
pozdrawiam i z gory dzieki za pomoc