Witam zamierzam na dniach wywoskować moja 147 i mamy pytanie czy glinkowanie jest konieczne? Czy efekt będzie dużo lepszy i trwalszy ? Ile schodzi czasu na samym glinkowaniu?
Witam zamierzam na dniach wywoskować moja 147 i mamy pytanie czy glinkowanie jest konieczne? Czy efekt będzie dużo lepszy i trwalszy ? Ile schodzi czasu na samym glinkowaniu?
Nie jest koniecznie aczkolwiek przedłuża znacząco życie wosku, usuwa wszelkie zabrudzenia a auto wygląda po prostu ładniej. Taka polerka bez ścierania lakieru. Czas to ok 1-2h
W godzine glinkuję cała 147 ;-) Wydluza to zywotnosc wosku, ale tez dokladnie oczyszcza lakier. Wedlug mnie - niezbedne jesli nigdy tego nie robiles. Pamietaj by do poślizgu uzyc ciepłej wody w atomizerze, i dodać do niej dosłownie 2 krople szamponu(o neutralnym ph).
Jak jestem sceptykiem co do pewnych środków czy etapów przy pielęgnacji auta, jako wytwory marketingu i tworzenia potrzeb, tak glinowanie pozostawiam jako ważne jednak. Przede wszystkim ułatwia wszystko później, taka inwestycja w oszczędność czasu i sił na przyszłość. Wosk się łatwiej nakłada, łatwiej dociera, dużej leży - a wydłużając trwałość wosku (bo nakładasz go na lakier bezpośrednio a nie na lakier przez bród. No , bardziej bezpośrednio bo puryści jeszcze cleaner, IPA itd. dodadzą na pewno... ) . Więc przez to że przedłużasz trwałość wosku, to rzadziej go nakładasz . Więc oszczędzasz czas, dłuższy niż glinkowanie zajmie. Raz w roku zupełnie wystarczy tak rozsądnie.
Do poślizgu można uzyć również wody destylowanej lub jakiegoś quikc detaliera
To chyba od glinki zależy , pamiętam że meguiars biała nie chciała na samej wodzie "pracować".
Ale np. biała Bilt Hamber - doskonale na samej kranówce się sprawdza, bez zadnych kropelek szampnu czy niczego.
Ja używałem tej z Shiny garage i destylowana wystarczyła
Ta z SG to jest (a przynajmniej była jeszcze rok temu) przepakowana glinka z Aliexpress, nawet w ładnej folijce z chińskimi znaczkami. U mnie zostawiła trochę hologramów w paru miejscach, więc jak to w chińskich produktach rozrzut jakościowy może być ogromny - jedna będzie mega delikatna, druga narobi bałaganu, zależy jak się trafi. Na początek bym polecał żółtą valetpro, Bilt Hamber, biała Liquid Elements, itp.
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
O kurcze nie wiedziałem nawet o takim myku. Najwyraźniej trafiła mi się lepsza sztuka
Glinka z SHiny nie nadaje sie do niczego. Najlepszym rozwiązaniem jest ValetPro żółta. Qd jako poslizg do glinki...? Ja widzialem plyny gotowe jako poslizgi, albo po prostu pare kropli szamponu o neutralnym ph do wody dodac, wymieszać i atomizerem na lakier prysnąć. Warto pamiętać by glinka miała poślizg, a nie pływała po lakierze...