Witam Wszystkich!
Dziś odebrałem moją Bellę 146 od mechanika po reklamacji,po prawie trzech miesiącach napraw!
Auto w końcu śmiga,tak jak powinno,ale ile musiałem przeżyć i przejść jakie męki,to już tylko ja sam wiem.
Auto po wymianie rozrządu i głowicy chodziło,jak sieczkarnia samobieżna,a mechanik non stop wymyślał nowe usterki!W końcu oddałem Bellę na reklamację,której mechanik nawet na piśmie nie przyjął i dziś w końcu odebrałem swoją Alfarkę-jak to mówi Synuś.
Inna sprawa,że musiałem sobie podłaczyć radio,elektrykę panelu środkowego itp,oraz odpowiednio ułożyć wiązki kabli pod pokrywą głowicy,ale mam w końcu swoje autko!!!
Jutro odkurzanie,mycie,szorowanie itd,a później-hmmm......-sama radość!
PS: Omijajcie warsztaty mechaniczne,które będą się uczyć na Waszych Bellach,bo nerwów szkoda,pieniędzy,a i czas to pieniądz!
Pozdrawiam Gorąco!