Witam. Moja sytuacja wygląda następująco. Mam alfa 156 2.0 TS 98 r. od jakiegoś czasu szaleją mi obroty, to znaczy utrzymują się na poziomie 2 tyś przy rozgrzanym silniku, a czasami zapala się popularna marchewka i silnik gaśnie. Byłem zdiagnozować problem na komputerze, powiedzieli, że to silniczek krokowy, wymieniłem na drugi i jest jeszcze gorzej, teraz już nie utrzymuje się 2 tyś obr, tylko praktycznie non stop pali się kontrolnak wtrysków i silnik gaśnie zarówno zimny jak i rozgrzany. Byłem drugia nar na diagnozie, teraz padło na sterownik silnika. Musze dodać, że kilka dni wcześniej miałem spawany tłumik, a akumulator nie był odłączony, tylko w warsztacie gdzie to spawałem założyli jakieś urządzenie na akumulator, które ma neutralizować przepięcia. Dowiedziałęm sie, że tak naprawde nie ma takiego urządzenia. Tak czy inaczej mam sterownik do wymiany i tutaj jest moje pytanie, chce kupić używke na allegro, ale słyszałem, że trzeba zdjąć immobilizer, od innego "fachowca" słyszałem, że jednak nie trzeba. Czy ktos może mi pomóc, jak jest naprawde, czy jezeli założe uzywany sterownik główny silnika, to wystarczy go podpiąć i wszystko będzie ok, czy musze coś jeszcze robić, jesli tak to co? Prosze pomóżcie.