Witam serdecznie użytkowników i pasjonatów AR. Do rzeczy... Żona zaparkowała przy wysokim krawężniku. Z tego powodu wycofując zahaczyła poprzeczką pod chłodnicą (dobrze to nazywam?) o krawężnik wyginając profil w którym jest osadzona obudowa filtra powietrza. Dosłownie wygięło się to w druga stronę (przy okazji wyłamał się jeden z bolców obudowy filtra powietrza i połamał się zderzak w miejscach mocowania do tejże listwy).
Teraz pytanie... Czy to normalne że teraz cała ta poprzeczka tak sobie swobodnie "lata" czy mogło się tam coś urwać? Czy da się swobodnie odkręcić tą poprzeczkę ażeby naprostować ten kawałek trzymający filtr? Sprawdziłbym to samodzielnie, ale nie mam jak wjechać na kanał, a przy samochodzie podniesionym na lewarku niewiele da się stwierdzić.
Z góry dziękuję za zainteresowanie.